Poinformował o tym David O’Sullivan specjalny przedstawiciel UE ds. sankcji, w wywiadzie dla kazachskiego kanału telewizyjnego Silkway, opublikowanym przez agencję Kazinform. Według O'Sullivana Unia Europejska zamierza wprowadzić dodatkowe ograniczenia handlowe w odniesieniu do 50 grup produktów, na które Bruksela już wcześniej zwracała uwagę władzom Kazachstanu.
Obecnie sankcje obejmują już około 60 proc. „wszystkich dotychczas importowanych i eksportowanych towarów z Rosji”, co stanowi około 7500 pozycji. Problemem nie jest więc skala restrykcji, ale istniejące wciąż możliwości ich omijania.
Czytaj więcej
Amerykański Goldman Sachs, jeden z największych banków w USA, pożegnał się z rynkiem rosyjskim, na którym działał przez ponad 16 lat. Zarabianie i wspieranie wojny Putina kończą też niderlandzki ING, amerykański Citibank, włoski Unicredit i austriacki Raiffeisen.
Rosatom może trafić na listę
Przedstawiciel UE zauważył, że sankcje mogą w przyszłości dotknąć rosyjską korporację państwową Rosatom. Podkreślił, że Bruksela będzie nadal współpracować z Kazachstanem, aby zapobiec obchodzeniu nałożonych ograniczeń. O'Sullivan ostrzegł, że Unia zastrzega sobie prawo do wstrzymania handlu z firmami, które świadomie pomagają obchodzić sankcje.
W grudniu 2024 r. dziennik Die Welt poinformował, że UE planuje przyjąć nowy pakiet sankcji 24 lutego 2025 r., w trzecią rocznicę rozpoczęcia wojny Putina. Jak napisała gazeta, powołując się na poinformowane źródła dyplomatyczne, sankcje zostaną skierowane przeciwko poszczególnym sektorom rosyjskiej gospodarki, które dotychczas nie podlegały żadnym ograniczeniom lub były nimi objęte tylko częściowo.