Według agencji na listę sankcyjną może zostać dopisanych szereg urzędników, w szczególności były pracownik prezydenckiej służby bezpieczeństwa i obecny gubernator obwodu tulskiego, generał pułkownik Aleksiej Dyumin.
Reuters, cytując europejskich dyplomatów, podał, że 13. pakiet obejmie „setki podmiotów prawnych i osób fizycznych”, ale bez „wielkich nazw (firm — red)”. Na liście są natomiast firmy z Iranu, Korei Północnej i Chin, wspierające rosyjską wojnę.
Trzy chińskie czarne owce
Portal internetowy EUObserver, powołując się na swoje źródła, wymienił wpisane na listę sankcyjną chińskie firmy. Są to Guangzhou Ausay Technology, Shenzhen Biguang Trading i Yilufa Electronics, szefowie północnokoreańskiego ministerstwa obrony oraz firm rosyjskich oskarżeni o dostarczanie amunicji z KRLD.
Nowy, 13. pakiet unijnych sankcji wobec Federacji Rosyjskiej, oprócz środków wobec trzech chińskich firm, nakłada ograniczenia handlowe na firmy z Turcji i Indii, które dostarczają Rosji technologie wojskowe – podaje portal Euractiv, powołując się na europejskich dyplomatów.
Źródła podają również, że nowy pakiet sankcji obejmuje ograniczenia handlowe wobec indyjskich i tureckich firm, które pomagają Rosji „uzyskać dostęp do zabronionych komponentów i technologii”. Dzisiaj Stowarzyszenie Banków Turcji ostrzegło swoich członków przed obsługą operacji rosyjskich klientów. Ma to związek z sankcjami i ostrzeżeniami Białego Domu.
W ramach nowego pakietu unijni dyplomaci zgodzili się także na zamrożenie aktywów i zakaz wydawania wiz dla północnokoreańskiego ministra obrony Kanga Sun-nama, którego uważają za odpowiedzialnego za „dostarczanie Moskwie rakiet balistycznych”.