Aktualizacja: 11.05.2020 18:21 Publikacja: 11.05.2020 18:07
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Mimo obiecującego początku sesji, kolejne godziny handlu na w Warszawie przyniosły wyraźne ochłodzenie nastrojów. Dlatego niedługo po starcie notowań inicjatywę na rynku przejęli sprzedający, spychając krajowe indeksy głęboko pod kreskę. WIG20 finiszował ze stratą sięgającą prawie 1,2 proc., a WIG znalazł się 0,8 proc. na minusie.
Do wyprzedaży krajowych akcji przekonała inwestorów korekta na zachodnioeuropejskich rynkach akcji. Początek poniedziałkowych notowań nie zapowiadał jednak realizacji negatywnego scenariusza. Postępy w walce z Covid-19 zrobiły pozytywne wrażenia na inwestorach. największych europejskich krajach odnotowano dalszy spadek dziennej liczby zakażeń i zgonów. Poprawia się również sytuacja w Stanach Zjednoczonych, choć wciąż są epicentrum choroby Covid-19 na świecie. Nadzieje inwestorów podtrzymało wejście gospodarek w coraz bardziej zaawansowane etapy luzowanie obostrzeń. W poniedziałek górę jednak wzięły obawy związane ze ekonomicznych skutkami ekonomicznymi kryzysu wywołanego pandemią, które wciąż są trudne do oszacowania. Zdaniem ekonomistów z dużym prawdopodobieństwem wiele gospodarek, w tym krajowa, w 2020 roku wejdzie w recesję.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
WIG20 zaczął dzień na plusie. Czy bykom starczy determinacji do końca notowań?
Wydaje się, że we wtorek argumenty fundamentalne zostały przysłonięte ryzykiem zaognienia konfliktu za naszą wschodnią granicą.
Europejski regulator chce, aby od 11 października 2027 r. giełdy Starego Kontynentu skróciły czas rozliczania transakcji o jeden dzień. Zmiany miałyby także objąć GPW.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Zamiast oczekiwanego odreagowania po piątkowej wyprzedaży indeksy w Warszawie pogłębiły korektę. Wśród największych firm najchętniej pozbywano się akcji Pekao, JSW i Allegro.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Wydaje się, że we wtorek argumenty fundamentalne zostały przysłonięte ryzykiem zaognienia konfliktu za naszą wschodnią granicą.
Zamiast oczekiwanego odreagowania po piątkowej wyprzedaży indeksy w Warszawie pogłębiły korektę. Wśród największych firm najchętniej pozbywano się akcji Pekao, JSW i Allegro.
Na rynkach kapitałowych zmienność jest czymś naturalnym, przypominają analitycy. Niekwestionowanym hitem tego roku jest złoto, którego zwyżki wyniosły fundusze metali szlachetnych na pierwsze miejsce. Na dwa miesiące przed końcem roku kandydatów do przejęcia pozycji lidera nie ma wielu.
Prezes i współzałożyciel platformy z e-książkami Legimi, Mikołaj Małaczyński, odpowiadał dziś na pytania o sytuację spółki po zastrzeżeniach zgłoszonych przez biznesowych partnerów. W tym czasie kurs akcji mocno rósł.
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba firm zajmujących się odkrywaniem leków zwiększyła się w Polsce o niespełna 8 proc. Zdecydowanie mocniej urosły nakłady na biotechnologię. Ale nadal stanowią kroplę w morzu potrzeb.
Przed amerykańską gospodarką rysują się dobre perspektywy, a spółki mają dalej poprawiać wyniki finansowe. Problemy mogą mieć jednak surowce.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas