Aktualizacja: 24.11.2024 23:26 Publikacja: 25.08.2023 17:32
Foto: Fotorzepa
Ostatnia sesja tygodnia przebiegała głównie pod znakiem oczekiwań na informacje z Jackson Hole. Jeszcze jednak zanim stamtąd dotarły pierwsze wieści, na rynku nie brakowało emocji.
Na ich brak nie można było narzekać już w pierwszych minutach notowań. Te zdecydowanie należały do niedźwiedzi. Zaraz po rozpoczęciu handlu WIG20 zjechał ponad 1 proc. pod kreskę schodząc tym samym poniżej psychologicznego poziomu 2000 pkt. Wydawało się, że droga do dalszych spadków i dominacji podaży stoi otworem. Jak się jednak okazało, cios wyprowadzony przez obóz niedźwiedzi nie był nokautujący. Byki stosunkowo szybko się po nim pozbierały i po godzinie handlu WIG20 tracił już "tylko" 0,6 proc. Później dynamika rynkowych zmian wyraźnie przygasła. Byki odrabiały poranne straty, ale szło im to mozolnie. W połowie notowań można było odtrąbić pierwszy sukces. WIG20 wymazał cały ruch z początku dnia. Mało tego...byki nie zamierzały się zatrzymywać i w przypadku indeksu największych spółek zobaczyliśmy nawet plusy. To wszystko jednak działo się jeszcze przed rozpoczęciem amerykańskiej sesji, a przede wszystkim przed oczekiwanymi sygnałami z Jackson Hole. Te, kiedy już się pojawiły, wprowadziły dezorientację. Początkowo wystąpienie szefa Fed odczytywano gołębio, a po chwili rynek znów przeszedł na jastrzębią stronę. Ostatecznie zwyciężyła ta druga opcja (przynajmniej w momencie zamknięcia handlu na GPW). Amerykańskie indeksy zniżkowały o około 0,5 proc., a to pociągnęło w dół też i nasz WIG20. Ten finalnie stracił 0,46 proc. i zamknął dzień na poziomie 2000 pkt.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
WIG20 zaczął dzień na plusie. Czy bykom starczy determinacji do końca notowań?
Wydaje się, że we wtorek argumenty fundamentalne zostały przysłonięte ryzykiem zaognienia konfliktu za naszą wschodnią granicą.
Europejski regulator chce, aby od 11 października 2027 r. giełdy Starego Kontynentu skróciły czas rozliczania transakcji o jeden dzień. Zmiany miałyby także objąć GPW.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Zamiast oczekiwanego odreagowania po piątkowej wyprzedaży indeksy w Warszawie pogłębiły korektę. Wśród największych firm najchętniej pozbywano się akcji Pekao, JSW i Allegro.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Para EUR/USD obroniła poziom 1,05. To z kolei pomogło notowaniom złotego.
Dolar powyżej 4 zł, euro przy 4,35, frank w okolicach 4,63 zł – to nie był udany tydzień dla złotego.
Dino Polska i Pepco pchały w środę WIG20 w górę. Obie spółki są w tym roku mocno przecenione i słabsze od indeksu. Czy odbicie to zapowiedź zmiany?
Nowy tydzień światowe giełdy przywitały mocnymi spadkami. Inwestorzy zamiast cieszyć się zbliżającymi się obniżkami stóp procentowych w USA, zaczynają się zastanawiać tym, czy te nie będą spóźnioną próbą ratowania się przed recesją.
Co ma wspólnego podwyżka raty kredytu frankowego w Polsce z krachem na giełdzie w Japonii, czy – szerzej – na rynkach światowych? Niestety, dużo. Powiedzenie „nasza chata z kraja” na rynkach nie działa.
Spółka cyber_Folks zastąpiła w mWIG40 firmę PKP Cargo. Doszło też do zmian w sWIG80.
Im bliżej wyborów w USA, tym większa tam zmienność, a to nie pozostanie bez wpływu na rynek nad Wisłą – uważa Sebastian Buczek, szef Quercusa TFI.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas