Solidna wyprzedaż w pierwszej fazie poniedziałkowego handlu sugerowała, że trzeba się liczyć co najmniej z solidną korektą na giełdach. Pogorszenie globalnych nastrojów na rynkach akcji wywołał nowy model AI nieznanego szerzej wcześniej chińskiego DeepSeek, znacznie wydajniejszy przy znacznie mniejszych nakładach finansowych niż znane do tej pory modele zachodnich firm. To zrodziło całkiem słuszne obawy inwestorów, czy przypadkiem miliardy USD wydane do tej pory na rozwój modeli AI nie zostały wyrzucone w błoto, a wyceny giełdowe samych spółek z branży nie są mocno przeszacowane. Inwestorzy jednak zaskakująco szybko zdążyli otrząsnąć się z pierwszego szoku, gdy sukces chińskiego modelu AI został podany w wątpliwość. To wystarczyło, by WIG20 sprawie odrobił niemal całą stratę, finiszując 0,1 proc. pod kreską. Niemal równie sprawnie straty odrobiły pozostałe europejskie parkiety. Pod wyraźnie większą presją znalazł się natomiast amerykański rynek akcji, gdzie przecena w pierwszych godzinach handlu nie oszczędziła akcji technologicznych gigantów.