Święto giełdowych liderów

Redakcja „Parkietu" już po raz 23. rozdała statuetki Byków i Niedźwiedzi. Doświadczeni dziennikarze i redaktorzy tej najstarszej gazety zajmującej się szeroko rozumianym rynkiem finansowym i oszczędzaniem, przy wsparciu działu ekonomicznego „Rzeczpospolitej", honorują osoby i instytucje, które najlepiej zapisały się na kartach historii rynku kapitałowego w danym roku.

Giełdowe Oscary

O wielkim znaczeniu nagrody w specjalnym klipie wyświetlonym podczas uroczystej gali opowiadały osobistości rynku, na czele z jednym z ojców założycieli GPW, Wiesławem Rozłuckim.

„Byki i Niedźwiedzie to prestiżowa gala, która na stałe wpisała się w krajobraz rynku kapitałowego" – podkreślił w liście do uczestników imprezy prezydent RP Andrzej Duda. Głowa państwa zapewniła, że uważa giełdę za fundament rozwoju polskiej gospodarki oraz miejsce, które ma ułatwiać Polakom jak najbezpieczniejsze lokowanie pieniędzy.

Prezydent sam jest inwestorem – może nie największym, bo preferuje polisy w III filarze – co można było wyczytać w oświadczeniach majątkowych w czasach, gdy był posłem Parlamentu Europejskiego.

– Nagrodzeni i nominowani to niewątpliwie elita polskiego rynku – mówi Andrzej Stec, redaktor naczelny „Parkietu" i zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej".

Redakcje obu tytułów przez cały rok bacznie śledzą pracę spółek, by nagradzając i nominując kilkanaście z nich za dokonania, jednocześnie dać wzór do naśladowania kilkuset pozostałym notowanym na GPW oraz NewConnect.

Przeglądając notatki o firmach nagrodzonych i nominowanych, nie sposób nie zauważyć odmienianego przez wszystkie przypadki słowa „rekord". Niewątpliwie dla przedsiębiorstw ubiegły rok był bardzo pomyślny. Nie powinny więc dziwić dwu-, a nawet trzycyfrowe zwyżki kursów.

Za sukcesami firm stoją przede wszystkim ludzie – podziękowania dla pracowników padały z ust menedżerów odbierających statuetki bardzo często.

Poczet zasłużonych

Za spółkę roku w indeksie największych podmiotów – WIG20 – kapituła uznała Grupę PZU, która umacnia się w regionie, przejmuje kolejne banki, a przy tym płaci sowite dywidendy. – Nagroda motywuje nas do ciężkiej pracy w 2017 r. – przyznał Michał Krupiński, prezes PZU.

Najlepszą spółką w indeksie mWIG40 został ING Bank Śląski, który zanotował rekordowe wyniki i błysnął wzrostem kursu na tle branży. Do tego ostatniego elementu nawiązał odbierający statuetkę wiceprezes Mirosław Boda.

– Ostateczną oceną spółki jest wycena akcji na giełdzie. Mam nadzieję, że nasi akcjonariusze są – i dalej będą – zadowoleni i zostaną z nami na dłużej – powiedział menedżer.

W kategorii sWIG80 wygrał TIM, dystrybutor artykułów elektrycznych i elektrotechnicznych.

– Czuję się dinozaurem, bo spółka od 1998 r. jest na giełdzie – powiedział prezes Krzysztof Folta.

Podkreślił, że głównym zadaniem przedsiębiorstw powinno być nie tylko generowanie coraz lepszych wyników finansowych. – Spółki powinny do gospodarki wnosić coś więcej, innowacje. Cieszymy się, że doceniono zmianę TIM z firmy offline'owej na internetową – zaznaczył Folta.

Kapituła nagrodziła też spółkę z NewConnect. Laur przypadł Unimotowi, importerowi paliw płynnych i gazowych. Prezes Robert Brzozowski nie ukrywał radości z dołączenia do giełdowej elity, zwłaszcza że w tym roku spółka przeniosła się na główny parkiet.

Przedstawiciele najlepszego debiutanta, Celon Pharmy, podkreślili, że giełda spełniła swe zadanie – z jednej strony farmaceutyczna spółka pozyskała blisko ćwierć miliarda złotych na innowacyjne produkty, a z drugiej akcjonariusze uzyskali solidny zwrot na pierwszej sesji, a kto trzyma papiery do tej pory – podwoił kapitał.

Prezesem roku został kierujący Budimeksem Dariusz Blocher, który pewnie prowadził koncern w czasie najgorszego dla branży budowlanej 2016 r.