Forum Ekonomiczne

„Rzeczpospolita” na Forum Ekonomicznym w Karpaczu 2024

Małgorzata Wójcik: Chcemy łączyć artystów z biznesem

Chcemy popularyzować polskie wzornictwo, chcemy promować polskich artystów, zarówno na świecie, jak i w kraju, w środowisku biznesu – mówi Małgorzata Wójcik, dyrektor Departamentu Badań i Rozwoju w Instytucie Wzornictwa Przemysłowego.

Publikacja: 10.09.2024 16:40

Instytut wzornictwo, a więc i wzór, ma już w nazwie. Ale konkretnie, co jest misją pani instytucji, w czym jesteście tym wzorem?

Chciałabym powiedzieć, że jesteśmy miejscem, gdzie powstają wzory różnych produktów, ale niestety to nie byłaby prawda. 70 lat temu, kiedy powstawał Instytut Wzornictwa Przemysłowego, wtedy tworzyła go prof. Wanda Telakowska. Zgromadziła wokół siebie najlepszych polskich projektantów i artystów, takich jak Danuta Duszniak czy Ewa Kruszewska. Oni pracowali w Instytucie, tworzyli dzieła, projekty. W tej chwili niestety tak nie jest, nie mamy już ani warsztatów stolarskich, ani warsztatów szkła. Ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy związani ze wzornictwem i je promujemy – to jest nasza główna misja. Chcemy popularyzować polskie wzornictwo, chcemy promować polskich artystów, zarówno na świecie, jak i w kraju, w środowisku biznesu. Tak jak kiedyś robiła to profesor Telakowska, my też chcemy łączyć artystów z biznesem, bo wiemy, że to jest najważniejsze.

W jaki sposób wspieracie zatem twórczość artystów i designerów?

Organizujemy różnego rodzaju wystawy, na których pokazujemy ich prace, ich osiągnięcia. Mamy także dwa sztandarowe wydarzenia w roku – są to dwa konkursy wzornicze.

Pierwszy to konkurs Young Design, przeznaczony dla młodych projektantów, dla studentów i absolwentów wyższych szkół artystycznych. W tym roku w kwietniu zakończyła się 17. edycja. Przebiegała pod znakiem cyrkularności i zrównoważonego projektowania. Konkurs ma oczywiście na celu wyłonienie najlepszego projektu, ale chcemy, by był on dla młodych ludzi drzwiami do kariery. Dlatego na przykład tegoroczna zwyciężczyni, młoda projektantka Karolina Szpakowska, otrzymała staż w bardzo znanej pracowni projektowej w Krakowie.

Drugi konkurs, Dobry Wzór, jest jeszcze bardziej znany, bo ma już 31-letnią tradycję. To już jest konkurs dla projektantów i firm z doświadczeniem. Nagradza najlepsze wzory i projekty zarówno pod względem designu, jak też jakości i ergonomii. Godło Dobrego Wzoru ma być także wizytówką dla firm i projektantów, że zostali docenieni przez ekspertów. Jest to dla nich również forma promocji i wsparcie w rozwoju.

W tym roku „Rzeczpospolita” przy okazji Forum Ekonomicznego w Karpaczu miała zaszczyt współpracować z Instytutem Wzornictwa Przemysłowego. Co oznacza ta współpraca z perspektywy pani instytucji?

To był dla nas wielki zaszczyt, bardzo się ucieszyliśmy, bo to był znak, że zostaliśmy docenieni jako eksperci w kwestii designu, bo do takiej roli pretendujemy. Bardzo byśmy chcieli być instytucją, która na designie się zna i go promuje. Dlatego z radością przyjęliśmy zaproszenie i mamy nadzieję, że naprawdę pokazaliśmy tutaj najlepszy polski design.

My również jesteśmy zaszczyceni tą współpracą. Mówiła pani o promocji designu. Nasz Salon na Forum Ekonomicznym od lat intryguje i przyciąga gości, ciekawych, co w danym roku nowego czy innego można będzie zobaczyć. Poprzeczka zawieszona więc była wysoko. Na co postawili państwo w aranżacji Salonu „Rzeczpospolitej” w tym roku?

Wiedzieliśmy, że ta poprzeczka jest zawieszona wysoko i zastanawialiśmy się, co zaproponować, jaki mieć pomysł na tę aranżację. Postanowiliśmy pokazać polski design i zestawić przy tym duże firmy, które są świetne jeśli chodzi o wzornictwo, a które prowadzą produkcję masową, z artystami-rzemieślnikami, którzy tworzą pojedyncze czasami dzieła sztuki. To są często ręcznie wykonane unikatowe obiekty, które są bardzo doceniane przez kolekcjonerów w Polsce i na świecie.

Każda pliszka swój ogonek chwali, nie mogę więc nie spytać o to, co ciekawego mogli zobaczyć goście Salonu „Rzeczpospolitej” w Karpaczu?

Salon był wypełniony meblami dużych firm, jak Comforty, Absynth czy znany od lat Paged. Wchodząc do pawilonu warto było przede wszystkim spojrzeć w górę, gdzie wisiały fantastyczne chmury, czyli lampy Marka Bimera, i na ściany, gdzie wisiały lustra ze studia Giera Design, które stworzyły wyjątkową atmosferę. Łączą się one fantastycznie z LED-ami, które są tutaj także za nami, są również elementem komunikacji „Rzeczpospolitej” w pawilonie.

Z kolei z boku była wisienka na torcie, czyli miejsce ekspozycji rzemiosła kolekcjonerskiego – położyliśmy na to bardzo duży nacisk. Na tej swego rodzaju małej wystawie można było zobaczyć meble – krzesła Matiego Sipiory i Toma Bensariego, stoliki Jana Ankiersztajna, stolik Szymona Kellera, była wspaniała, wielka waza ceramiczna waza Marcina Kuberny, wazon Macieja Gąsienicy Giewonta, wspaniały fotel z podnóżkiem z Szostak Atelier oraz oczywiście lampy Jana Garncarka, który jest nie tylko świetnym, znanym i uznanym projektantem, ale i pracownikiem naukowym Instytutu Wzornictwa Przemysłowego. Bardzo pomagał nam w wyborze obiektów, które pokazaliśmy w Salonie „Rzeczpospolitej”.

Czytaj więcej

Salon „Rzeczpospolitej” promuje polskie wzornictwo podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu

Instytut wzornictwo, a więc i wzór, ma już w nazwie. Ale konkretnie, co jest misją pani instytucji, w czym jesteście tym wzorem?

Chciałabym powiedzieć, że jesteśmy miejscem, gdzie powstają wzory różnych produktów, ale niestety to nie byłaby prawda. 70 lat temu, kiedy powstawał Instytut Wzornictwa Przemysłowego, wtedy tworzyła go prof. Wanda Telakowska. Zgromadziła wokół siebie najlepszych polskich projektantów i artystów, takich jak Danuta Duszniak czy Ewa Kruszewska. Oni pracowali w Instytucie, tworzyli dzieła, projekty. W tej chwili niestety tak nie jest, nie mamy już ani warsztatów stolarskich, ani warsztatów szkła. Ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy związani ze wzornictwem i je promujemy – to jest nasza główna misja. Chcemy popularyzować polskie wzornictwo, chcemy promować polskich artystów, zarówno na świecie, jak i w kraju, w środowisku biznesu. Tak jak kiedyś robiła to profesor Telakowska, my też chcemy łączyć artystów z biznesem, bo wiemy, że to jest najważniejsze.

Pozostało 81% artykułu
Forum Ekonomiczne
Jassem, Hofmarcher: Trzeba ujednolicić sposób leczenia raka płuca
Forum Ekonomiczne
Tomasz Bogus, PKO Leasing o największych wyzwaniach dla leasingu
Forum Ekonomiczne
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Forum Ekonomiczne
Jan Garncarek: Design kolekcjonerski to odpowiedź na przesyt wzornictwem przemysłowym
Forum Ekonomiczne
Jacek Jassem: Terapia celowana to przełom w onkologii