Jedną szansę na 20 analitycy dają scenariuszowi całkowitego rozpadu wspólnej waluty. Najbardziej prawdopodobne według analityków Swiss Re, bo oceniane na 70 proc., jest jednak przetrwanie strefy euro. By jednak tak się stało, konieczne będzie udzielenie pomocy Hiszpanii i Włochom, a także dalsza restrukturyzacja długu Grecji. Jeśli jednak ta ostatnia nie przeprowadzi niezbędnych reform, analitycy oczekują zablokowania dalszej pomocy i konieczności opuszczenia przez nią strefy euro.
– Najgorsza opcja to „zarażenie" się greckimi problemami przez inne rynki. To mogłoby doprowadzić do sytuacji gorszej niż ta, którą obserwowaliśmy po upadku Lehman Brothers – komentuje Kurt Karl, główny ekonomista Swiss Re.
Nawet jednak przy przetrwaniu strefy euro należy liczyć się z turbulencjami. – Także w tym scenariuszu trzeba spodziewać się, że od czasu do czasu na rynkach finansowych obserwować będziemy panikę – dodaje Kurt Karl. Mimo wciąż mało sprzyjających warunków makroekonomicznych globalny wzrost PKB szacowany jest na 2,5 proc.
Trudno o kredyt w Europie
Największych nadziei ekonomiści upatrują wśród gospodarek rozwijających się, a także w znajdującym się w lepszej kondycji niż Europa rynku amerykańskim. To efekt poprawy perspektyw na tamtejszym rynku nieruchomości, większych inwestycji, a także rosnących wydatków konsumenckich. Odnośnie do rynków rozwijających się autorzy raportu oczekują luzowania polityki monetarnej tak długo, jak w ryzach trzymana będzie inflacja.
– Globalnie oczekujemy, że wzrost będzie umiarkowany. Jednak w tych ciężkich czasach każde pozytywne wiadomości są mile widzialne – mówi Kurt Karl. W Europie zmiana PKB (szacowana na minus 0,4 proc. w 2012 roku i 0,4 proc. w 2013 roku) hamowana jest m. in. zaostrzonymi wymogami kredytowymi zarówno dla przedsiębiorców, jak i klientów indywidualnych.