Pekao TFI zwycięzcą rankingu na najlepsze towarzystwo

Mocne wyniki wielu funduszy dłużnych to recepta na wygraną, która trafia w tym roku do Pekao TFI. Ale zwyciężyło o włos – drugie Rockbridge TFI pokazuje, że niezależne towarzystwa to ważny element krajobrazu polskiego rynku funduszy.

Publikacja: 18.12.2024 05:05

Pekao TFI zwycięzcą rankingu na najlepsze towarzystwo

Foto: Shutterstock

Duży podobno może więcej, ale ta zasada nie musi się sprawdzać na rynku kapitałowym. Na podium naszego rankingu na najlepsze towarzystwo funduszy inwestycyjnych uplasowali się powiernicy ze szczytu, środka i dołu pod względem wielkości.

Foto: Paweł Krupecki

Niebankowe walczą wynikami

Na krajowy rynek funduszy płyną miliardy złotych. Najczęściej pieniądze przenoszone są z bankowych depozytów, oferujących coraz niższe odsetki. Pierwszym wyborem klientów są zaś fundusze dłużne, do których w tym roku wpłacono aż 84 proc. nowych środków. Oferują dziś całkiem atrakcyjne stopy zwrotu przy dość niskim ryzyku. Fundusze dłużne stały się także największą częścią rynku TFI – znajduje się w nich około 56 proc. aktywów funduszy rynku kapitałowego. Te fundusze to też najliczniejsza grupa produktów, dlatego w głównej mierze decydują też o klasyfikacji w rankingu na najlepsze TFI według „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”.

Pod uwagę bierzemy stopy zwrotu z czterech okresów – sześciu miesięcy, roku, trzech i pięciu lat, osiągnięte na koniec października. Uwzględniamy wyniki funduszy akcji, mieszanych i obligacji. Wynik funduszy, a dokładniej miejsce w grupowej tabeli, jest zatem kluczowy, ale ważna jest także szerokość oferty.

Czołowe towarzystwa plasowały się wysoko także w poprzednich edycjach. W tym roku walka rozstrzygnęła się między Pekao TFI (66 pkt z łącznych 480 pkt) i Rockbridge TFI (3 pkt mniej). Oba mogą się pochwalić wysokimi lokatami w poszczególnych grupach funduszy obligacji. Dodatkowo fundusze Rokcbridge przewijają się na punktowanych pozycjach także wśród funduszy akcji polskich, ale Pekao TFI ma w ofercie paletę mocnych funduszy dłużnych i to dało mu zwycięstwo.

Druga lokata Rockbridge TFI pokazuje, że mniejsze, niezależne towarzystwa, które w ostatnich latach powypadały z bankowej dystrybucji, są w stanie przynieść klientom dodatkową wartość i są ważnym elementem rynku. Zdominowanego przez bankową dystrybucję funduszy. Na trzecim miejscu uplasowało się TFI Allianz Polska, również specjalizujące się w funduszach obligacji, będące największym TFI spoza grup bankowych. Wygląda jednak na to, że banki pomału otwierają się na fundusze spoza własnych grup kapitałowych.

Wspomina o tym zarówno Krzysztof Mazurek, prezes Rockbridge TFI, jak i Robert Hoerberg, prezes TFI Allianz Polska. – Mając dobrą ofertę dla klientów, ciągle staramy się też utrzymywać jak najlepsze relacje z dystrybutorami. Wiemy, że ciągle jeszcze fundusze inwestycyjne są dość wymagającym rozwiązaniem i klienci często oczekują wsparcia merytorycznego – mówi Hoerberg. – Dystrybucja funduszy w Polsce jest zdominowana przez banki, w drugiej kolejności są niezależne podmioty finansowe. Bankowa dystrybucja często skupia się na oferowaniu rozwiązań tylko z własnej grupy, ale są też banki, które zdecydowały się na zaoferowanie klientom otwartej architektury produktowej – przyznaje.

Czytaj więcej

Fundusze inwestycyjne. Metale szlachetne górą

Hoerberg tłumaczy, że wówczas klient ma możliwość wyboru z szerszej gamy rozwiązań i dywersyfikacji swoich inwestycji. – Liczymy na to, że w przyszłości banki, działając na korzyść swoich klientów, będą oferować więcej rozwiązań, także dostarczanych przez TFI spoza ich grupy. Już dzisiaj niektóre duże banki takie rozwiązania oferują. Postrzegamy to jako szansę dla rozwoju naszego rynku produktów inwestycyjnych. Z kolei niezależne instytucje oferują szerokie rozwiązania inwestycyjne i jest to bardzo ważne, aby ta część rynku rozwijała się równolegle do dystrybucji bankowej. Konkurencja ze strony niezależnych pośredników powoduje, że jakość obsługi klientów w innych kanałach dystrybucji jest na znacznie wyższym poziomie – zauważa.

Hoerberg jest pełen wiary w przyszłość. – Jesteśmy największym TFI pod względem aktywów, jeśli chodzi o instytucje, które nie mają w akcjonariacie banku lub nie mają banku w grupie kapitałowej. Jako TFI jesteśmy szczególnie zaangażowani na rynku PPK i PPE. To istotna część naszej działalności. Jako pewne zagrożenie postrzegamy ryzyko zamykania się banków na dystrybucję funduszy dostarczanych przez zewnętrzne podmioty. Taka sytuacja powoduje, że ostatecznie klient nie ma wyboru, a niezależne podmioty pozbawione są możliwości dotarcia szeroko ze swoją ofertą i pozyskiwania nowych aktywów. Jednak liczymy na to, że coraz więcej dystrybutorów bankowych będzie otwierać dla swoich klientów architekturę produktów inwestycyjnych, także od niezależnych podmiotów – podkreśla.

Czytaj więcej

Świetny kwartał funduszy inwestycyjnych

Zyski mają być szerokie

Dwa lata zwyżek na polskim rynku akcji nie zachęciły większej liczby klientów TFI, a kilka kiepskich ostatnich miesięcy zapewne tego nie zmieni. Do tego niemało nerwów dostarczają fundusze obligacji. Wyniki inwestycji w portfele papierów długoterminowych w tym roku będą raczej niższe, niż oczekiwano 12 miesięcy temu. Po niezłym listopadzie grudzień przynosi zwyżki rentowności papierów skarbowych w Polsce i na rynkach bazowych, a to oczywiście nie służy funduszom. – Co do samego rynku inwestycyjnego – patrzymy w przyszłość z optymizmem. Weszliśmy w okres, gdy najważniejsze banki centralne rozpoczęły cykl obniżek stóp. Uważamy, że kolejne banki dołączą w kolejnych miesiącach – zapewnia Hoerberg. Jak dodaje, w takich okolicznościach rynkowych większość klas aktywów inwestycyjnych ma szansę przynosić klientom zyski. – W odróżnieniu od roku 2022, gdy banki centralne podnosiły stopy, większość inwestycji przyniosła straty, obecnie mamy trend odwrotny i prawie wszystkie klasy aktywów zarabiają. Cykl obniżek będzie prawdopodobnie wydłużony ze względu na to, że inflacja w niektórych krajach jest jeszcze uporczywa. Ostatecznie to dla klientów funduszy może się okazać korzystniejsze, bo wysokie rentowności obligacji będą pracować na dobre stopy zwrotu dla klientów funduszy. Jednak jeśli będzie taka możliwość lub potrzeba, to banki centralne ciągle jeszcze mają narzędzia, aby wpierać gospodarkę poprzez swoje działania. Z tych powodów również umiarkowanie optymistycznie patrzymy na rynek akcyjny. Zwykle w środowisku obniżanych stóp akcje mają tendencje pozytywne, m.in. ze względu na obniżony koszt kredytów – analizuje prezes TFI Allianz Polska.

Duży podobno może więcej, ale ta zasada nie musi się sprawdzać na rynku kapitałowym. Na podium naszego rankingu na najlepsze towarzystwo funduszy inwestycyjnych uplasowali się powiernicy ze szczytu, środka i dołu pod względem wielkości.

Niebankowe walczą wynikami

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10