W czwartek odbędzie się kolejne posiedzenie podkomisji, która pracuje nad nową ustawą o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz o nadzorze publicznym. Najprawdopodobniej podkomisja zajmie się kluczowymi dla branży kwestiami – czyli ewentualnym rozdzieleniem usług audytorskich i doradczych.
Zwolennicy zmian
Na początku lutego 25 polskich firm doradczych, doradców podatkowych i kancelarii w liście do przewodniczącego podkomisji, posła Artura Sobonia zaproponowało, aby bezwzględnie oddzielić usługi audytorskie od doradczych, ponieważ ich zdaniem brak takiego rozdziału rodzi ryzyko konfliktu interesów. Jak podkreślają, głównym celem zmian jest zapewnienie transparentności rynku firm audytorskich. W związku z tym domagają się wprowadzenia pełnego zakazu świadczenia usług doradczych przez firmy audytorskie na rzecz badanych podmiotów w czasie wykonywania badań audytorskich.
List wywołał poruszenie wśród tzw. wielkiej czwórki (Deloitte, EY, KPMG i PwC) oraz w środowisku biegłych rewidentów. Zdaniem Krzysztofa Burnosa, prezesa Krajowej Izby Biegłych Rewidentów, inicjatorzy listu dążą do stworzenia zamkniętego rynku usług, zarezerwowanego jedynie dla firm doradczych.
Burnos twierdzi, że efektem ubocznym proponowanej zmiany byłby szybki upadek dużej części małych i średnich rodzimych firm biegłych rewidentów. W jego ocenie projekt ustawy w obecnym kształcie rozdziela usługi doradcze i usługi audytorskie w sposób wystarczający.
Poseł Artur Soboń na wtorkowym posiedzeniu zapewnił, że zapoznaje się ze stanowiskiem obu środowisk.