Aktualizacja: 04.02.2016 12:59 Publikacja: 04.02.2016 11:10
Japonia może stać się pierwszym krajem z grona największych gospodarek świata, którego obligacje dziesięcioletnie będą miały negatywną rentowność.
Foto: Bloomberg
W czwartek japońskie dziesięciolatki miały rentowność sięgającą zaledwie 0,071 proc. a dzień wcześniej tylko 0,045 proc. Analitycy Deutsche Banku prognozują, że może ona w ciągu kilku tygodni spaść do minus 0,05 proc.
Gdy obligacje mają negatywną rentowość to teoretycznie oznacza, że inwestorzy są gotowi dopłacać za "przywilej" posiadania tych papierów w swoich portfelach. Negatywna rentowność jest oznaką dużego popytu na takie papiery. Posiadają ją już obligacje o krótszych okresach zapadalności wyemitowane m.in. przez Japonię i część państw strefy euro. Jak dotąd jedynym krajem, którego dziesięciolatki mają ujemną rentowność jest Szwajcaria (wynosiła ona w czwartek minus 0,3 proc.), której rynek długu jest jednak mały.
Regulacje, technologia, podatek bankowy, konkurencja – tematy te spędzają sen z powiek bankierom. Jak odpowiedzieć na wyzwania zmieniającego się świata?
W dniu ogłoszenia zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich majątki dziesięciu najbogatszych potentatów biznesowych na Ziemi urosły łącznie o 64 mld dol. Do końca tygodnia jeszcze trochę się powiększyły.
Infrastruktura powinna być wydajna, bezpieczna i tania. Musi być więc oparta na rozwiązaniach technologicznych – mówi Maciej Trybuchowski, prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych i izby KDPW_CCP.
Jak na wyniki wyborów reagują rynki finansowe w USA i na świecie? Jak komentują to analitycy i eksperci? Najnowsze informacje i opinie śledzimy w naszej relacji na żywo.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
Brytyjskie media donoszą o niełatwej decyzji, którą miał niedawno podjąć król Karol III. Chodzi o odcięcie od funduszy królewskich księcia Andrzeja. Jak podaje prasa, finalna decyzja już zapadła i dotyczy m.in. kosztów ochrony księcia.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Bank Japonii utrzymał swoją główną stopę procentową na poziomie minus 0,1 proc. Nie wprowadził też zmian w polityce kontroli krzywej rentowności obligacji. Utrzymał też inwestorów w niepewności, co do przyszłej podwyżki stóp.
Japoński bank centralny zaczął realizować zmiany w polityce pieniężnej, ale nie chce, by reakcje rynków były zbyt gwałtowne.
Japoński bank centralny zmodyfikował swoją politykę kontroli krzywej rentowności obligacji. Umocnił w ten sposób jena i sprowokował wyprzedaż na giełdzie w Tokio.
Rząd Fumio Kishidy nominował Kazuo Uedę na nowego prezesa Banku Japonii. Zastąpi on 8 kwietnia Haruhiko Kurodę, który kierował tą instytucją przez dekadę.
Japoński bank centralny zaskoczył inwestorów wprowadzając zmiany w swojej polityce kontroli krzywej rentowności obligacji. Ogłosił, że rentowność obligacji dziesięcioletnich może wzrosnąć do 0,5 proc., podczas gdy dotychczasowy limit wynosił 0,25 proc. Giełda w Tokio zareagowała na to ostrą wyprzedażą.
Inwestorzy wrażliwi na ryzyko stali się przekleństwem japońskiego premiera.
Dolar bardziej nie zdołuje walut rynków wschodzących. Nie tym razem.
Słabe dane gospodarcze z Japonii zwiększają prawdopodobieństwo wojny walutowej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas