Rekomendacje filmowe: Od starożytnego Rzymu do dzisiejszej Francji i Ameryki

Wielkie widowisko „Gladiator II” i współczesne opowieści „Anora” i „Kolonia nr 5” to filmy  o ludziach wyrzucanych na społeczny margines.

Publikacja: 22.11.2024 10:19

Paul Mescal jako Lucjusz w filmie "Gladiator II"

Paul Mescal jako Lucjusz w filmie "Gladiator II"

Foto: UIP

Anora

Reż.: Sean Baker 

Wyk.: Mickey Madison, Mark Eydelshteyn, Yuriy Borisov

Nagrodzona w tym roku canneńską Złotą Palmą „Anora” Seana Bakera to film o seksworkerce, która tańczy na rurze w nowojorskim klubie, czasem też idzie z bogatymi klientami do łóżka wykłócając się o pieniądze. O jej tygodniowym romansie z rozwydrzonym synem rosyjskiego oligarchy i małżeństwie zawartym w czasie wypadu do Las Vegas. O iluzji trwającej do chwili, gdy o „aferze” nie dowiedzą się rodzice chłopaka i nie zjawią się w Nowym Jorku.  

Chłopak uciekając przed rodzicami i ich rewolwerowcami pije na umór i chroni się w miejscach, które zna najlepiej czyli w szemranych nocnych klubach. Trwa szalony rajd po knajpach, gdy rosyjscy sługusi razem z Anorą próbują młodego żonkosia namierzyć. Oni mają go doprowadzić do rodziców, ona jeszcze wierzy, że „mąż” naprawdę się w niej zakochał. Ale w świecie finansowych rosyjskich potentatów nie ma dla takich dziewczyn jak ona happy endów. 

Czytaj więcej

„Anora” jak dawne zwariowane komedie, ale bez autocenzury

Baker, bardzo ciekawy przedstawiciel młodego pokolenia reżyserów amerykańskich, zrobił film o sile pieniądza, ale też o upokorzeniu. Mocny, choć jednocześnie bardzo uproszczony obraz o podziałach świata, w którym – jak sam powiedział – chciał zbliżyć się do kinowej publiczności przerzedzonej wciąż po pandemii i wybuchu streamingu. Niestety, „zbliżając się do publiczności” czasem przeholowuje – rajd po knajpach zaczyna nużyć. Czasem też dość mocno to, co chce powiedzieć, upraszcza. Ale i tak „Anora” jest ciekawa i zostawia w widzu niejedną refleksję. 

Kolonia nr 5

Reż.: Ladj Ly 

Wyk: Anta Diaw, Alexis Manenti, Aristote Luyindula

Ladj Ly dorastał w podparyskim Montfermeil. Wyrósł wśród rodzin emigrantów z różnych stron, w świecie często pozbawionym nadziei i perspektyw. Miał 17 lat, kiedy zobaczył „Nienawiść” Kassovitza, kupił kamerkę i zaczął kręcić to, działo się wokół. Ze 100 godzin materiałów zmontował dokument „365 dni w Clichy-Montfermeil” i umieścił go w sieci. Potem bywało różnie, wdawał się w bójki, trafił nawet do więzienia. Ale dziś jest ważną postacią w świecie kina, z nominacją do Oscara za znakomity film „Nędznicy” o chłopakach z Montfermeil ścierającymi się z policją.

Czytaj więcej

Film „Kolonia nr 5”. Cała prawda o życiu emigrantów we Francji

„Kolonia nr 5” to opowieść o gentryfikacji dzielnicy emigranckiej. Na miejscu starych domów mają powstać nowoczesne bloki. Ale ten proces dla mieszkańców jest ogromnie bolesny. A w jego tle jest jeszcze polityka – kariery, które chcą zrobić ludzie, próbujący odcinać kupony od nieszczęścia innych. I po raz pierwszy Ladj Ly pokazał kobiety – takie jak jedna z bohaterek filmu Haby – ciemnoskóra muzułmanka która wierzy, że to nie przemoc, lecz pokojowe działania oparte na szacunku do ludzi mogą doprowadzić do zmiany. Może to one szybciej rozwiązałyby nagromadzone konflikty niż walczący o władzę mężczyźni?

Gladiator II

Reż.: Ridley Scott

Wyk.: Paul Mescal, Pedro Pascal, Denzel Washington, Connie Nielsen

Publiczność czekała na „Gladiatora II” blisko ćwierć wieku. I jest. Superprodukcja o niebywałym rozmachu. Jej początkowy budżet wynosił 165 mln dolarów, jednak w trakcie realizacji, przerwanej zresztą na jakiś czas przez strajk aktorów, rozrósł się do ponad 300 mln. Choć producenci oficjalnie podają kwotę 260 mln. 

Bohaterem sequela jest Lucjusz. W pierwszym „Gladiatorze” był małym chłopcem, owocem krótkiego romansu córki Marka Antoniusza Lucilli i Maximusa. Nagle jednak zniknął. Został przez matkę wysłany do Afryki, żeby – jako syn Maximusa i wnuk Antoniusza – nie został zamordowany. Teraz jest już młodym mężczyzną. Gdy rzymskie wojska podbijają Czarny Ląd, jego żona ginie broniąc swojego świata. On przeżywa, ale zostaje pojmany. Kupuje go czarnoskóry Macrinus, były niewolnik, dzisiaj człowiek wpływowy i superbogaty. Lucjusz, jak kiedyś jego ojciec, wychodzi na arenę Koloseum, żeby walczyć. Z ludźmi, dzikim, żądnym krwi nosorożcem, pawianami.

Czytaj więcej

Film „Gladiator II”. Wielki rozmach, świetne aktorstwo

W tle jest oczywiście Rzym rządzony przez dwóch młokosów-tyranów Getę i Caracallę. Ridley przygląda się mechanizmom władzy, pokazuje olbrzymią korupcję, gnijące państwo.  

„Gladiator II” jest jednak przede wszystkim niezwykłym widowiskiem. Scenografowie na Malcie odtworzyli starożytny Rzym, ulice, Koloseum. Zdjęcia kręcono też w Maroku. Sceny walk na arenie i w wodzie powalają. Dość powiedzieć, że Ridley Scott pracował przy włączonych jednocześnie kilkunastu kamerach. 

Atutem filmu jest też aktorstwo. Trzeba było odwagi i wyobraźni, żeby w roli gladiatora obsadzić aktora, który wcześniej zagrał w serialu z irlandzkiego małego miasteczka „Normalni ludzie” czy w kameralnej opowieści o ojcostwie i pożegnaniu „Aftersun”. A jednak Paul Mescal jako Lucjusz sprawdził się. A całkowicie kradnie ekran Denzel Washington jako Macrinus. Kolczyki w uszach, złote pierścienie na każdym palcu, grube złote łańcuchy na szyi, spojrzenie, w którym jest zamknięta bolesna, mroczna przeszłość dawnego niewolnika. Konszachty z władzą, wizja własnej potęgi. A do tego lekko zaznaczony w filmie biseksualizm. I tajemnica. Ta rola już niedługo może przynieść Washingtonowi nominację do Oscara. Niewykluczone też, że swoją pierwszą statuetkę za reżyserię może w tym roku dostać zbliżający się do dziewięćdziesiątki Ridley Scott. 

Anora

Reż.: Sean Baker 

Pozostało 100% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Film „Kolonia nr 5”. Cała prawda o życiu emigrantów we Francji
Film
EnergaCAMERIMAGE: Hołd dla Halyny Hutchins
Film
Seriale na dużym ekranie - znamy program BNP Paribas Warsaw SerialCon 2024!
Film
„Father, Mother, Sister, Brother”. Jim Jarmusch powraca z nowym filmem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Film
EnergaCAMERIMAGE 2024: Angelina Jolie zachwyca w Toruniu jako Maria Callas