"Szczęście świata" Michała Rosy

O czym jest ten film? - zapytał ktoś wychodząc z sali kinowej, w której pokazywano „Szczęście świata”. To niewłaściwie zadane pytanie. Nowy film Michała Rosy jest o wszystkim i o niczym.

Aktualizacja: 09.01.2017 11:30 Publikacja: 09.01.2017 11:19

"Szczęście świata" Michała Rosy

Foto: Kino Świat

Pozornie opowiada o pewnej kamienicy na Śląsku zamieszkałej przez grupkę bardzo charakterystycznych postaci. Autor pokazuje dziesiątki opowieści i anegdotek w żaden sposób nie związanych ze sobą, lub łączących się tylko pozornie, przez postać Róży głównej bohaterki, żydowskiej „damy lekkich obyczajów”. Porusza mnóstwo problemów, tych bardziej przyziemnych i tych egzystencjalnych. Mówi też równocześnie o Holokauście i o seksualnych fascynacjach. Jest zarazem moralitetem (dość prostym), jak i dziełem niosącym niemoralne przesłanie.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Film
Oscary 2025: „Anora” z pięcioma Oscarami. Kreml odtrąbił sukces
Film
Kieran Culkin z Oscarem za „list miłosny do Polski”, czyli film „Prawdziwy ból”
Film
Oscary 2025: Tryumf „Anory”, „Emilia Perez” wielkim przegranym
Film
Atak terrorystyczny, który miał większą oglądalność niż lądowanie na Księżycu
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Film
Daniel Olbrychski: twarzą w twarz z legendą
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”