Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do Świtu

Trzecia część sagi C.S. Lewisa jest przez jego fanów uważana za jedną z najlepszych w cyklu. Niestety, na jej podstawie powstał przeciętny film przygodowy

Publikacja: 23.12.2010 14:15

Opowieści z Narnii: Książę Kaspian (2008)

Opowieści z Narnii: Książę Kaspian (2008)

Foto: Imperial CinePix

Dawno, dawno temu, gdy zwykli śmiertelnicy nie mieli jeszcze dostępu do pecetów i supernowoczesnych konsol, a technologia 3D była uważana za zbyt kosztowną zabawkę, szczytem wyrafinowania były proste gry zręcznościowe. Gracz mógł w nich przejść do następnego etapu, gdy uzbierał określoną ilość przedmiotów – monet lub innych gadżetów.

Taki właśnie staroświecki model rozrywki oferuje najnowsza odsłona przygód rodzeństwa Pevensich w baśniowej Narnii.

Jest 1943 rok. Edmund (Keynes) i Łucja (Henley) mieszkają u cioci niedaleko Cambridge, licząc, że kiedyś uda im się dołączyć do starszego brata Piotra i siostry Zuzanny, którzy opuścili Wielką Brytanię. Na razie muszą jednak cierpliwie znosić obecność zarozumiałego kuzyna Eustachego (Poulter). Chłopak zafascynowany naukami ścisłymi wyśmiewa ich opowieści o narnijskiej krainie. Ale pewnego dnia w domu ciotki ożywa obraz z okrętem namalowanym na tle wzburzonych fal. Z płótna zaczyna sączyć się woda, a dzieci zostają wciągnięte do magicznego świata – wprost na pokład tytułowego „Wędrowca do Świtu”, którym dowodzi książę Kaspian (Barnes).

Dalej jest jak w prymitywnej grze. Bohaterowie żeglują między wyspami, kolekcjonując czarodziejskie miecze. Jeśli uzbierają ich siedem, zniszczą siły zła czające się na Wyspie Mroku – ostatnim przystanku ich monotonnej podróży.

Co z tego, że Michael Apted jest sprawnym reżyserem, skoro nawet efekty specjalne i format 3D nie łagodzą przykrego wrażenia, że trzeci odcinek Narnii został posklejany z motywów i scen doszczętnie już przemielonych przez popkulturę.

„Podróż „Wędrowca do Świtu”” miała niezły start za oceanem, ale obecnie – w porównaniu z poprzednimi filmami cyklu – niewiele zarabia. To sygnał dla producentów, że czas sagi Lewisa w kinie dobiega kresu. Miało powstać siedem odcinków cyklu. Ale chyba skończy się na trylogii.

[ramka]USA, W. Brytania 2010, reż. Michael Apted, wyk. Georgie Henley, Skandar Keynes, Ben Barnes, Will Poulter, [b]kina[/b]: Cinema City: Arkadia, Bemowo, Galeria Mokotów, Janki, Promenada, Sadyba, Multikino: Targówek, Ursynów, Wola Park, Złote Tarasy, Femina, Kinoteka, NoveKino: Praha[/ramka]

[ramka][srodtytul]To już widzieliśmy[/srodtytul]

[b]Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa (2005)[/b]

Na początku XXI wieku baśnie fantasy przeżyły w kinie renesans. Międzynarodową popularność zdobyły ekranizacje „Władcy pierścieni” i przygód Harry’ego Pottera. W 2005 roku do globalnej walki o widzów włączyło się studio Disneya – zawarło narnijski sojusz z firmą Walden Media, by przenieść na ekran powieści C.S. Lewisa. Pierwsza odsłona cyklu w reżyserii Andrew Adamsona zarobiła na świecie ponad 740 milionów. Była promowana nie tylko jako efektowne kino familijne, ale także ewangeliczna lekcja dla najmłodszych. Rodzeństwo Pevensie, przedostając się do Narnii, przeżywało tam coś na kształt religijnej inicjacji, doświadczało niemal boskiej obecności ucieleśnianej przez lwa Aslana.

Łucja, Zuzanna, Piotr i Edmund trafili do Narnii dzięki szafie, w której Łucja skryła się podczas zabawy w chowanego. Pojawienie się Pevensich w baśniowym świecie oznaczało spełnienie się proroctwa o triumfie Dobra nad Złem. Dzięki nim do narnijskiej krainy powraca lew Aslan, a okrutna czarownica musi się pożegnać z władzą.

[b]Opowieści z Narnii: Książę Kaspian (2008)[/b]

Po sukcesie pierwszego filmu sequel był tylko kwestią czasu. Tym razem Andrew Adamson postanowił zdystansować się od chrześcijańskiej symboliki i nadał wymowie adaptacji bardziej uniwersalny wymiar, charakterystyczny dla wszystkich baśni. „Książę Kaspian” zrealizowany w 2008 roku był przede wszystkim opowieścią o dojrzewaniu pośród politycznych intryg i wojennej zawieruchy. Film zarobił na świecie „jedynie” nieco ponad 419 milionów dolarów.

Rodzeństwo Pevensie wraca do narnijskiej krainy, bo ta padła łupem Telmarów. Ich przywódca Miraz zaplanował nie tylko eksterminację mieszkańców, ale także uzurpuje sobie prawo do telmarskiej korony. Aby ją zdobyć, musi zabić następcę tronu – księcia Kaspiana.

Adamson źle w tym filmie wyważył proporcje. Za dużo jest tu schematycznego kina batalistycznego, za mało wyrazistych bohaterów – może z wyjątkiem pewnego krasnoluda Ponuraka i rycerskiej myszy o przydomku Ryczypisk. Adamson zrezygnował z roli reżysera w trzecim filmie. Zadowolił się jedynie funkcją producenta.[/ramka]

Dawno, dawno temu, gdy zwykli śmiertelnicy nie mieli jeszcze dostępu do pecetów i supernowoczesnych konsol, a technologia 3D była uważana za zbyt kosztowną zabawkę, szczytem wyrafinowania były proste gry zręcznościowe. Gracz mógł w nich przejść do następnego etapu, gdy uzbierał określoną ilość przedmiotów – monet lub innych gadżetów.

Taki właśnie staroświecki model rozrywki oferuje najnowsza odsłona przygód rodzeństwa Pevensich w baśniowej Narnii.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Film
Dla kogo brytyjskie nagrody BAFTA?
Film
Bob Dylan w czasach Donalda Trumpa, czyli co bard powiedział o prezydencie
Film
Nie żyje Stanisław Brudny, znany również ze „Znachora” i „Akademii Pana Kleksa”
Film
Los Angeles w ogniu. Spłonęły domy Mela Gibsona i Anthony'ego Hopkinsa
Film
Barbara Rylska nie żyje. Odeszła gwiazda filmu Barei i Kabaretu Starszych Panów
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego