Szpitali nie stać na droższe jedzenie dla chorych

Pacjenci szpitali i domów opieki od stycznia mogą dostawać mniejsze posiłki. Stanie się tak, jeżeli Bruksela nie wstrzyma podwyżki VAT na usługi gastronomiczne

Publikacja: 04.11.2007 19:54

Dotyczy to około połowy szpitali, które nie gotują dla chorych, tylko zamawiają jedzenie w firmach kateringowych. Płacą przy tym 7 procent VAT. Zgodnie z ustaleniami traktatu akcesyjnego od 1 stycznia 2008 r. stawka ta wzrośnie do 22 proc.

Zazwyczaj szpitale mają z dostawcami podpisane kilkuletnie kontrakty, w których uwzględniono stałe ceny brutto. Tak więc nowa stawka teoretycznie nie powinna spowodować wzrostu kosztów wyżywienia. – Ceny będą musiały pójść w górę – mówi Małgorzata Burzec-Lewandowska, naczelna „Nowości Gastronomicznych”. Jej zdaniem żadna gastronomia nie ma na tyle wysokich marż, by udźwignąć wyższy VAT.

Największymi dostawcami posiłków do szpitali są m.in.: Impel Catering, Aspen-Res czy mniejsze Gastroserwice i Gastropol. – Nie ma możliwości przerzucenia choć części VAT na klientów – mówi Tomasz Kurdziel, dyrektor w Impel Catering.

– Zmiana ceny wymagać będzie zgody zamawiającego szpitala – dodaje Joanna Otreszko-Arska, wiceprezes zarządu Aspen-Res. Według nich szpitale nie będą się chciały zgodzić na podwyżki, gdyż musiałyby otrzymać dodatkowe pieniądze z budżetu, a na to nie mają szans.

Czy menu szpitalnych pacjentów ograniczone zostanie do zupy i kawałka chleba? – Może małe firmy kateringowe będą tak robić, ale my na pewno nie. Kontrakty dokładnie określają jakość posiłku, jego kaloryczność – zaznacza Kurdziel. – Dojdzie do tego, że będziemy wypowiadać te kontrakty.

Średni dzienny koszt szpitalnej diety to 8 – 17 zł i zależy od wielu czynników, m.in. wielkości szpitala, tego czy posiłki trzeba dowozić. – Zastanawiamy się nad ponownym uruchomieniem własnej kuchni. Jesteśmy zadowoleni z usług naszego dostawcy, jednak wzrost VAT oznacza dla nas 300 tysięcy złotych dodatkowych kosztów rocznie – mówi Krystyna Grzenia, dyrektor specjalistycznego szpitala św. Wojciecha w Gdańsku. Jej zdaniem problem byłby rozwiązany, gdyby usługi medyczne były obłożone zerowym VAT, a nie zwolnione z tego podatku.

W podobnej sytuacji co szpitale są również domy opieki społecznej, szkoły i areszty.

– Na szczęście jest szansa na przedłużenie okresu obniżonych stawek – uważa Krzysztof Sachs z Ernst & Young. Prawdopodobnie 13 listopada ministrowie finansów Unii będą głosować nad propozycją Komisji Europejskiej przedłużenia obowiązywania obniżonych stawek VAT do końca 2010 roku.

o tyle podrożeje jedzenie kupowane w firmach kateringowych po wzroście VAT

Dotyczy to około połowy szpitali, które nie gotują dla chorych, tylko zamawiają jedzenie w firmach kateringowych. Płacą przy tym 7 procent VAT. Zgodnie z ustaleniami traktatu akcesyjnego od 1 stycznia 2008 r. stawka ta wzrośnie do 22 proc.

Zazwyczaj szpitale mają z dostawcami podpisane kilkuletnie kontrakty, w których uwzględniono stałe ceny brutto. Tak więc nowa stawka teoretycznie nie powinna spowodować wzrostu kosztów wyżywienia. – Ceny będą musiały pójść w górę – mówi Małgorzata Burzec-Lewandowska, naczelna „Nowości Gastronomicznych”. Jej zdaniem żadna gastronomia nie ma na tyle wysokich marż, by udźwignąć wyższy VAT.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego