Systemy łapania i uzdatniania wody opadowej są coraz łatwiej dostępne, a ich montażem zajmują się wyspecjalizowane firmy. W wodzie z deszczu można też prać. W ten sposób zużycie wykazywane przez wodociągi można zmniejszyć co najmniej o połowę.
Woda deszczowa była zbierana przez ludzi już w starożytności. Ludy Bliskiego Wschodu starały się zachować wodę z rzadkich opadów w murowanych cysternach. Tak było m.in. w Jordanii. Dziś deszczówka zaczyna znowu zyskiwać na znaczeniu. Według hydrologów i ekologów zasoby pitnej wody maleją, a nierozsądne jej wykorzystywanie to marnotrawstwo i zagrożenie dla ekosystemu. Dlaczego? Bo według ekspertów nawet 90 procent zużywanej w gospodarstwach wody przeznaczonych jest na cele niezwiązane ze spożyciem. Zużywaną w ten sposób wodę wodociągową można zastąpić tą pochodzącą z opadów i wykorzystać ją na wiele sposobów. Woda opadowa jest – nie licząc inwestycji w niezbędne zbiorniki i instalację – bezpłatna, a za tę z kranu trzeba płacić coraz więcej, wliczając także koszty odprowadzenia ścieków.