Najtańsza jest informacja telefoniczna, skuteczny kontakt telefoniczny to koszt rzędu 3-5 zł. Niektóre banki do przekazania informacji o zadłużeniu wykorzystują SMS. Najczęściej jest to jednak list do kredytobiorcy. Jego koszt to 10-50 zł w zależności od banku i rodzaju listu.
Pierwszy monit zostaje wysłany w ciągu 7-20 dni od powstania zadłużenia. Zanim bank przekaże sprawę do sądu, wyśle do kredytobiorcy jeszcze kilka monitów, wezwanie do zapłaty, a także przedstawiciela banku w celu negocjacji warunków umowy. Niektóre banki skorzystają także z usług zewnętrznych firm windykacyjnych, co będzie kosztować kredytobiorcę dodatkowe 4-17 proc. wysokości zadłużenia.
Gdy to nie pomoże, bank wystawia Bankowy Tytuł Egzekucyjny i kieruje sprawę do sądu, przy czym wysyła jeszcze jedno wezwanie przedsądowe. Za wszystkie czynności pobierze odpowiednie opłaty. Po przekazaniu sprawy do windykacji następuje wypowiedzenie umowy. Wówczas dłużnik ma 30 dni na całkowitą spłatę kredytu.
Znacznie wyższe koszty pojawiają się w momencie wszczęcia postępowania sądowo-egzekucyjnego. Postępowanie sądowe oraz koszty przeprowadzenia egzekucji, np. wycena nieruchomości, ogłoszenie licytacji – to kwota wynosząca kilka tys. zł. Opłaty zależną w dużej części od wysokości długu oraz wartości nieruchomości. Dodatkowo, przez cały okres istnienia zadłużenia przeterminowanego naliczane są odsetki karne, które też trzeba spłacić.
Jeśli mamy więc problemy ze spłatą kredytu powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z bankiem w celu ustalenia nowych warunków kredytowania. W wypadku trwałej i całkowitej utraty zdolności kredytowej istnieje możliwość - za zgodą banku - sprzedaży nieruchomości, co powoli uregulować zadłużenie, bez ponoszenia dodatkowych kosztów.