Na przykład w Polbanku osoba utrzymująca średnie saldo nie niższe niż 1000 zł i płacąca bezgotówkowo przynajmniej pięć razy w miesiącu, nie zapłaci ani za rachunek, ani za kartę. Natomiast klient, który nie spełnia żadnego z tych warunków, zostanie obciążony kwotą 10 zł miesięcznie.
Dodatkowe warunki pojawiają się też w programach, dzięki którym posiadacz konta otrzymuje premie finansowe za płacenie kartą lub zasilanie rachunku (moneyback, czyli zwrot części kwot zapłaconych kartą) czy premie naliczane od wpływów na rachunek.
I tak np. Millennium, które zwraca 3 proc. wartości transakcji przeprowadzonych kartą u wybranych sprzedawców, wymaga wpływów na konto w wysokości nie niższej niż 1000 zł miesięcznie; w przeciwnym razie bonus nie jest naliczany. Z kolei w BGŻ, by skorzystać z jednoprocentowej premii za wpływ wynagrodzenia na konto, trzeba w ciągu miesiąca zapłacić kartą debetową przynajmniej 300 zł. W obu przypadkach niewystarczająca aktywność uniemożliwia uzyskanie premii, a może to być nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie.
Trzy profile modelowych klientów
Firma Idea Expert przeanalizowała warunki prowadzenia kont osobistych w bankach o ogólnopolskim zasięgu. Pod uwagę wzięliśmy rachunki wytypowane do zestawienia przez banki. Pominęliśmy jedyne Credit Agricole, który w momencie przygotowywania tego raportu zmieniał ofertę. Ranking powstał na podstawie porównania kosztu prowadzenia konta, pomniejszonego o odsetki i ewentualne bonusy wypłacane przez bank (a nie na podstawie jego całkowitej wartości, bo niekiedy w cenie rachunku klient otrzymuje dodatki o trudnej do oszacowania wartości, takie jak np. pakiety assistance).
Analizę kosztów przeprowadziliśmy dla trzech modelowych klientów. Są to osoby, które za codzienne zakupy w miarę możliwości płacą kartą, zaś wszystkie przelewy realizują w najtańszy sposób, czyli przez Internet. Przyjęliśmy, że na konto każdego z klientów co miesiąc wpływa wynagrodzenie w wysokości 2400 zł (nieznacznie mniej niż wynosi średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw). Założyliśmy, że każda z tych osób w ciągu miesiąca wydaje pensję w całości. Na opłaty i inne stałe zobowiązania przeznacza 800 zł (rachunki reguluje przelewami, co miesiąc wykonuje sześć takich operacji), 600 zł podejmuje z bankomatu (trzy operacje po 200 zł, w tym jedna w obcym bankomacie), zaś 1000 zł wydaje bezgotówkowo kartą (w tym 500 zł w sklepach spożywczych, 300 zł na stacjach benzynowych i 200 zł u innych sprzedawców).
Między modelowymi klientami są też istotne różnice (podajemy je w ramce). Dwaj z nich posługują się wyłącznie kartą debetową, natomiast trzeci ma w portfelu także kartę kredytową i to jej używa w sklepach, debetową zostawiając do wypłat z bankomatu. Tylko jeden z dwóch wzorcowych klientów zapłacił bankowi za prawo do zadłużania się w rachunku i regularnie z niego korzysta, schodząc z saldem poniżej zera.