Tak duże zainteresowanie jest wynikiem dobrych informacji płynących z rynku węgla oraz danych makroekonomicznych z Chin.
– Lepsze dane o produkcji przemysłowej i chińskim eksporcie mogą wskazywać na ożywienie gospodarcze w tym kraju, odpowiedzialnym za połowę światowego rynku stali – ocenia Michał Marczak, analityk DI BRE. To z kolei byłaby bardzo dobra wiadomość dla producenta węgla koksującego.
Zdaniem Bartłomieja Kubickiego, analityka Raiffeisen Centrobanku, dane makroekonomiczne z Chin rzeczywiście wspierają notowania spółek węglowych, ale duże znaczenie ma też sytuacja na rynku węgla koksującego. Od kilku tygodni ceny surowca rosną. – W czerwcu tona kosztowała 130 dol., a obecnie już 150 dol. – wskazuje Bartłomiej Kubicki.
Dodatkowy wpływ na notowania spółek węglowych miał także restocking, czyli uzupełnianie portfeli przez inwestorów. Z tego powodu drożały też walory JSW i Bogdanki.
Informacje płynące z chińskiej gospodarki zwykle miały także duży wpływ na rynek miedzi. Tymczasem wczoraj reakcja inwestorów w przypadku notowań KGHM nie była widoczna. To może wskazywać na ostrożne traktowanie danych świadczących o ożywieniu gospodarczym.