RB ONZ przyjmuje rezolucję USA ws. Ukrainy, z której zadowolona jest Rosja

Rada Bezpieczeństwa ONZ w trzecią rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie przyjęła zaproponowaną przez USA rezolucję ws. Ukrainy, która ma neutralny wydźwięk i nie określa Rosji mianem agresora.

Publikacja: 25.02.2025 05:18

Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję ws. Ukrainy w trzecią rocznicę wybuchu wojny

Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję ws. Ukrainy w trzecią rocznicę wybuchu wojny

Foto: REUTERS/David Dee Delgado

arb

Rezolucja została przyjęta w momencie, gdy administracja Donalda Trumpa angażuje się w negocjacje z Rosją i stara się doprowadzić do zakończenia trwającej od trzech lat wojny. W poniedziałek, w czasie spotkania z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym Trump mówił, że wojna może zakończyć się w ciągu kilku tygodni „jeśli będziemy mądrzy”. Na razie jednak w negocjacjach z Moskwą nie uczestniczy ani Ukraina, ani Europa.

Rezolucja RB ONZ ws. Ukrainy mówi o szybkim zakończeniu wojny, ale nie o integralności terytorialnej Ukrainy

Rezolucja jest przejawem bardziej ugodowego stanowiska administracji Trumpa wobec Rosji  w porównaniu do tego, jakie zajmowała administracja Joe Bidena.

Amerykańską rezolucję poparło 10 członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Od głosu wstrzymali się europejscy członkowie Rady – Francja, Wielka Brytania, Dania, Grecja i Słowenia. Rosja głosowała „za”.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Po spotkaniu Trump-Macron wahadło wychyla się w stronę Ukrainy

W rezolucji możemy przeczytać o ofiarach „rosyjsko-ukraińskiego konfliktu”, a także o tym, że celem ONZ jest utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz pokojowe rozstrzyganie sporów. Rezolucja wzywa do szybkiego zakończenia konfliktu na Ukrainie i zaprowadzenia trwałego pokoju. Rosja nie została w dokumencie określona mianem agresora, a rosyjskie agencje zwracają też uwagę, że w rezolucji nie ma zapisu o nienaruszalności integralności terytorialnej Ukrainy.

Rosja i Ukraina nie mogą być traktowane tak samo jeśli chodzi o sposób, w jaki Rada odnosi się do tej wojny

Barbara Woodward, brytyjska ambasador przy ONZ

Dyplomaci z Europy podkreślają, że Rosji i Ukrainy nie można zrównywać

Rosyjski ambasador przy ONZ, Wassilij Nebenzia stwierdził, że choć treść rezolucji nie jest idealna, to jednak dokument może być punktem wyjścia na drodze do „pokojowego rozwiązania kryzysu”. - Przyjęty tekst (...) w swojej istocie, pierwszą próbą przyjęcia konstruktywnego i przyszłościowego stanowiska Rady – ocenił rosyjski dyplomata. Jak dodał rezolucja kieruje nas w stronę pokoju, a nie „rozpala płomienie konfliktu”. 

- Ta rezolucja sprawia, że znajdujemy się na drodze do pokoju. To pierwszy krok, ale kluczowy – taki, z którego powinniśmy być dumni – stwierdziła p.o. stałej przedstawicielki USA przy ONZ Dorothy Shea. - Teraz musimy ją wykorzystać, by zbudować pokojową przyszłość dla Ukrainy, Rosji i społeczności międzynarodowej – dodała. 

Tymczasem brytyjska ambasador przy ONZ Barbara Woodward zwróciła uwagę, że warunki pokoju na Ukrainie będą istotne i muszą „wysłać sygnał, że agresja nie popłaca”. - Dlatego Rosja i Ukraina nie mogą być traktowane tak samo jeśli chodzi o sposób, w jaki Rada odnosi się do tej wojny. Jeśli mamy znaleźć drogę do trwałego pokoju, Rada musi jasno określić jak doszło do wojny – stwierdziła.

Z kolei ambasador Francji przy ONZ Nicolas de Riviere mówił, że Francja wzywa do "sprawiedliwego i trwałego pokoju, z pewnością nie do kapitulacji ofiary".

Stanom Zjednoczonym nie udało się wcześniej doprowadzić do przyjęcia podobnego dokumentu przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Zgromadzenie Ogólne przyjęło rezolucję przygotowaną przez Ukrainę i Europę, w której Rosja została wskazana jako agresor. Przeciw tej rezolucji, wraz m.in. z Rosją i Koreą Północną, głosowały USA i Izrael.

Rezolucja została przyjęta w momencie, gdy administracja Donalda Trumpa angażuje się w negocjacje z Rosją i stara się doprowadzić do zakończenia trwającej od trzech lat wojny. W poniedziałek, w czasie spotkania z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym Trump mówił, że wojna może zakończyć się w ciągu kilku tygodni „jeśli będziemy mądrzy”. Na razie jednak w negocjacjach z Moskwą nie uczestniczy ani Ukraina, ani Europa.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Władimir Putin o rozmowach Rosja-USA w Rijadzie: Europie nic do tego
Dyplomacja
Mocne wystąpienie Sikorskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. "Wszyscy to widzieliście"
Dyplomacja
Ukraina jednak podpisze umowę ws. surowców z USA? Nowe doniesienia
Dyplomacja
Trzecia rocznica inwazji na Ukrainę. Putin i Xi rozmawiali o przyjaźni Rosji i Chin
Dyplomacja
Donald Trump na żądanie Rosji i Turcji zamyka bazę w Grecji?