Wielka Brytania przerzuca żołnierzy na Cypr

Wielka Brytania przerzuca dodatkowych żołnierzy na Cypr - informuje Reuters. Ma to związek z obawami brytyjskiego premiera, Keira Starmera.

Publikacja: 25.09.2024 09:36

Keir Starmer

Keir Starmer

Foto: REUTERS/Temilade Adelaja

arb

Rząd w Londynie obawia się, że w związku z eskalacją między Izraelem a Hezbollahem, może zaistnieć konieczność ewakuacji dużej liczby Brytyjczyków z Libanu. W ostatnich dniach Izrael prowadzi intensywne ataki powietrzne na Liban, w związku z rozszerzeniem celów wojny w Strefie Gazy. Obecnie Tel Awiw chce doprowadzić do sytuacji, w której mieszkańcy północy Izraela, ostrzeliwanej przez Hezbollah od 8 października, będą mogli wrócić do swoich domów.

Londyn apeluje: Brytyjczycy powinni wyjechać z Libanu

W wydanym we wtorek późnym wieczorem oświadczeniu brytyjski rząd poinformował o wysłaniu 700 żołnierzy na Cypr, co zwiększa obecność wojskową Brytyjczyków na tej wyspie. Na Cyprze stacjonują już dwa okręty brytyjskiej Marynarki Wojennej, samoloty i śmigłowce transportowe.

Czytaj więcej

Bliski Wschód: Początek wielkiej wojny z Hezbollahem

- Wydarzenia z ostatnich godzin i ostatnich dni wskazują jak niestabilna jest sytuacja, dlatego nasz komunikat jest jasny, Brytyjczycy powinni wyjechać teraz – oświadczył sekretarz obrony Wielkiej Brytanii, John Healey. - Nasz rząd zapewnia, że będziemy przygotowani do wsparcia Brytyjczyków, gdy sytuacja się pogorszy – dodał.

Starmer przyznał, że jest bardzo zaniepokojony możliwością wymknięcia się sytuacji na Bliskim Wschodzie spod kontroli. - Wszystkie strony muszą się cofnąć znad krawędzi – powiedział brytyjski premier w rozmowie z radiem LBC. - Mój komunikat to: zawieszenie broni. Wycofajcie się znad krawędzi. Deeskalujcie sytuację - oświadczył.

Izrael bombarduje Liban: Liczba ofiar śmiertelnych zbliża się do 600

W Izraelskich atakach powietrznych na Liban, prowadzonych od poniedziałkowego poranka, zginęło już 569 osób, w tym 50 dzieci. Rannych miało zostać 1 835 osób – podaje minister zdrowia Libanu, Firass Abiad. Tysiące osób uciekają z południowego Libanu, kierując się do Bejrutu. 25 września rano Hezbollah przeprowadził atak rakietowy na rejon Tel Awiwu – celem ataku miała być siedziba izraelskiego wywiadu.

Hezbollah jest najbliższym sojusznikiem Iranu w regionie. Istnieje obawa, że dalsza eskalacja i zwiększenie presji na Hezbollah przez Izrael, doprowadzi do bezpośredniego zaangażowania się w konflikt Teheranu, co doprowadzi do wybuchu wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie.

Rząd w Londynie obawia się, że w związku z eskalacją między Izraelem a Hezbollahem, może zaistnieć konieczność ewakuacji dużej liczby Brytyjczyków z Libanu. W ostatnich dniach Izrael prowadzi intensywne ataki powietrzne na Liban, w związku z rozszerzeniem celów wojny w Strefie Gazy. Obecnie Tel Awiw chce doprowadzić do sytuacji, w której mieszkańcy północy Izraela, ostrzeliwanej przez Hezbollah od 8 października, będą mogli wrócić do swoich domów.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Dyplomacja
Chiny przeprowadziły test pocisku międzykontynentalnego
Dyplomacja
Andrzej Duda na forum ONZ mówił o powrocie Ukrainy do jej granic i o niepodległej Palestynie
Dyplomacja
Chiny: Nadzieja na pokój czy zagrożenie dla świata?