Aktualizacja: 02.12.2021 18:42 Publikacja: 02.12.2021 18:42
Mustafa Şentop, przewodniczący Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji podczas spotkania z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim
Foto: Łukasz Kamiński/Senat RP
Premier Morawiecki, mówiąc kilka tygodni temu w Sejmie o wydarzeniach na granicy polsko-białoruskiej, stwierdził, że tureckie działania, czyli transport imigrantów, są „w pełnej synchronizacji" z Rosją i Białorusią. Czy to chwilowy kryzys w stosunkach polsko-tureckich czy ich prawdziwy obraz, czyli że Ankara wspiera Mińsk i Moskwę, a nie Warszawę?
Stosunki turecko-polskie nie są nowe. Nasze stosunki dyplomatyczne to ponad sześćset lat. Fundamenty są więc bardzo mocne. Dlatego należałoby spojrzeć na sytuację z szerszej perspektywy. Nie chodzi tylko o tę wielowiekową historię. W 2009 r. została podpisana umowa o partnerstwie strategicznym. Były wtedy inne rządy, inni politycy, ale to, pod czym się podpisaliśmy, wiąże i Polskę, i Turcję. Podczas moich środowych spotkań w Warszawie z prezydentem Dudą i marszałek Witek poruszyliśmy ten temat. Są podpisane umowy i to zabezpiecza nasze stosunki, więc nie ma problemu. Są jednak dwie ważne kwestie, jeżeli chodzi o ten temat. Po pierwsze: kiedy jakiś kraj wypowiada się na jakiś temat, to trzeba dokładnie przeanalizować. Wypowiedzi mają jakąś podstawę, wynikają z jakiejś wiedzy. Druga kwestia: każde państwo ma inną historię, inną wrażliwość. Turcję i Rosję różni geografia, mamy inne wartości. Rosja leży na północ od nas, po drugiej stronie Morza Czarnego, ale jest dla Turcji nie tylko tam, jest i w Syrii, gdzie od lat współpracujemy, i na Kaukazie, i w Azji Środkowej. Stosunki należy utrzymywać, dbając o wrażliwość innych państw. To jest w pewnym sensie utrzymywanie równowagi.
- Czekają nas dwa najgroźniejsze miesiące wojny Rosji z Ukrainą - oświadczył w węgierskim radiu premier Węgier, Viktor Orbán.
Donald Tusk leci w środę na szczyt przywódców państw skandynawskich i bałtyckich w Szwecji. Inaczej niż Węgry i Słowacja, to pewni sojusznicy, gdy zagrożenie ze strony Rosji narasta.
Donald Trump postrzega świat z perspektywy dewelopera, a Władimirowi Putinowi zależy, by traktować go z szacunkiem - pisze w swoich pamiętnikach Angela Merkel. Fragmenty książki, która ma mieć premierę 26 listopada, publikuje niemiecki tygodnik „Die Zeit”.
Rzecznik brytyjskiego premiera Keira Starmera nazwał rosyjski rząd „zdemoralizowanym”, po tym, gdy Rosja zmieniła swoją doktrynę nuklearną, obniżając próg użycia przez Rosję broni atomowej.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Szef MSZ Estonii Margus Tsahkna przekonuje, że europejscy przywódcy muszą być przygotowani do wysłania wojsk na Ukrainę, aby zagwarantować bezpieczeństwo tego kraju po porozumieniu pokojowym z Rosją, do którego doprowadzi Donald Trump.
Prezentacja kandydata na prezydenta ze strony PiS, podobnie jak i sam wybór Karola Nawrockiego, przypomina znaną ze slapsticku scenę, w której uciekający przed grubym policjantem komik zamiast przeskoczyć mur zawisa na nim bezradnie, z jedna nogą po jednej jego stronie, z drugą po drugiej. Za jedną ciągnie gruby i mało inteligentny policjant, za drugą koleżeństwo sympatycznego opryszka. I trudno z tej komicznej sytuacji wybrnąć. Pójść do przodu.
Wydatki na oświatę pochłaniają coraz poważniejszą część budżetów samorządów. Finansowanie oświaty oraz powrót do odebranych kompetencji samorządowych to tematy do rozmów z rządem.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idealnie pasują do miejsca, w którym znalazły się dziś Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzy się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje Polski.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin przeprowadzili rozmowę telefoniczną, która poświęcona była współpracy ich krajów.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
W sprawie odwołania dyrektorki Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Karoliny Rozwód głos zabiera przewodniczący Rady PISF Andrzej Jakimowski.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas