Takie rozstrzygnięcie zapadło w sprawie byłego więźnia obozów koncentracyjnych, który uznał, że kłamliwe określenie „polskie obozy” użyte w mediach niemieckich naruszają jego dobra osobiste. SN (sędziowie Marta Romańska, Roman Trzaskowski i Karol Weitz) zwrócił tę sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd apelacyjny. Ten ostatni ma zbadać, czy w takim przypadku nie można zastosować tzw. reguły mozaiki przewidującej, że podzielne roszczenia wywołane publikacjami internetowymi (a o takie chodziło w rozpatrywanej sprawie), można podzielić przed sądem właściwym dla miejsca zamieszkania osoby pokrzywdzonej tymi publikacjami. Sąd apelacyjny pominął wcześniej tę kwestię w swoim postanowieniu odrzucając pozew byłego więźnia obozów.
Polski więzień Auschwitz pozwał niemieckie media za „polskie obozy”
Przypomnijmy, że omawiana sprawa trwa ponad siedem lat, od kiedy prawnicy Stowarzyszenia Patria Nostra złożyli w Sądzie Okręgowym w Warszawie dwa pozwy o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie w imieniu obecnie prawie 100-latka, Stanisława Zalewskiego, więźnia obozów w Auschwitz, Mauthausen i Mauthausen-Gusen, prezesa Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych.
Poczuł się on wstrząśnięty kłamliwym określeniem „polskie obozy”, jakiego użyły na nazwanie niemieckich obozów zagłady w Sobiborze, Treblince i Bełżcu bawarskie media – rozgłośnia radiowa B5 i regionalny portal informacyjny Mittelbayerische Zeitung (w internetowych publikacjach), choć po zwróceniu im uwagi szybko ten zwrot usunęły. .
Czytaj więcej
80 lat po Powstaniu Warszawskim Niemcy nie uświadamiają sobie antysłowiańskiego i antypolskiego wymiaru wojny eksterminacyjnej w Europie Środkowo-Wschodniej. Prezentujemy polskie tłumaczenie tekstu opublikowanego 1 sierpnia w portalu Spiegel Online. Artykuł niemieckiego historyka został napisany przed 80. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego.
Sprawa nieprawdziwego sformułowania „polskie obozy” w niemieckich mediach. Czy to narusza dobra osobiste
Stowarzyszenie wystąpiło o nakazanie pozwanym publikacji na ich portalach w języku niemieckim ubolewania z powodu pojawienia się fałszującego historię narodu polskiego określenia, sugerującego, jakoby obóz zagłady w Treblince został wybudowany i prowadzony przez Polaków. Domaga się też przeprosin Stanisława Zalewskiego za naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności poczucia przynależności do narodu polskiego i jego godności narodowej oraz zapłaty od pozwanych po 50 zł na cel społeczny.