10 grudnia, w Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka, rzecznik praw dziecka organizowała debatę pt. „Więcej szacunku dla młodego wizerunku”. Był to element szerszej kampanii informacyjnej pod tym samym hasłem, która ma na celu m.in. uwrażliwić na kwestię ochrony wizerunku, podkreślać podmiotowość młodych w obszarze zarządzania nim oraz edukować na temat występujących ryzyk.
Dobro dziecka w internecie. Małoletnich trzeba pytać o zgodę na publikację każdego zdjęcia
W pierwszym panelu oddano głos przedstawicielom młodych, którzy zwrócili uwagę, że przede wszystkim chcą, by dorośli pytali ich o zgodę na publikację zdjęć, na których się znajdują.
Kamila Wnuk, aktywistka Akcji Uczniowskiej, działaczka na rzecz zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, przytoczyła sytuacje, w których opinia uczniów w tym względzie nie była szanowana. Przykładowo, gdy dziecko stwierdziło, że nie chce być na zdjęciu, nauczycielka zagroziła wpisaniem uwagi i obniżeniem oceny z zachowania, a następnie wezwała psychologa, by porozmawiał z uczniem. Dlatego ważne jest, aby dziecko miało możliwość wyrażenia zgody na publikację każdego zdjęcia, bo to ono będzie mierzyć się z ewentualnymi negatywnymi konsekwencjami.
– Mówimy o podmiotowości młodych ludzi, ale nie pytamy ich o zdanie. Prawo do wizerunku jest pewnym dobrem, jest ważne w realizacji prawa do partycypacji osób młodych, uwieczniania działań np. aktywistycznych – mówił z kolei Jan Gawroński, społeczny zastępca RPD.
Zbyt słaba ochrona wizerunku dzieci. Potrzeba zmian prawnych
Kolejny panel poświęcony był aspektom prawnym. Renata Bem z UNICEF wskazała, że najnowsze badanie IBRRIS wskazuje, iż najbardziej o konsekwencje publikacji wizerunku dziecka boją się nauczyciele (56 proc.), w drugiej kolejności rodzice (28 proc.), zaś najmniej sami małoletni – tylko 9 proc. Jednocześnie jednak aż 40 proc. rodziców uprawia tzw. sharenting, czyli upublicznianie zdjęć dzieci w mediach społecznościowych bez ich zgody.