Wielu twórców internetowych, czyli influencerów, prowadzi transmisje na żywo z miejsc publicznych – jak muzea, galerie handlowe itd. Prawdopodobieństwo „złapania” na takiej transmisji osób postronnych jest duże. O czym trzeba pamiętać, by robić to zgodnie z przepisami?
Przy ochronie wizerunku znaczenie ma nie tylko RODO, ale też prawo autorskie, a czasem też prasowe
Przede wszystkim, jak wskazuje adwokatka Patrycja Pacholczak z kancelarii Squire, należy odróżnić zezwolenie na przetwarzanie wizerunku w rozumieniu prawa autorskiego oraz podstawę przetwarzania wizerunku jako danej osobowej w oparciu o RODO. W tym drugim przypadku może być to nie tylko zgoda, ale też np. prawnie uzasadniony interes administratora czy nawet umowa. W pierwszym zaś podstawą jest zawsze zezwolenie osoby, której jest to wizerunek – może być udzielone w dowolnej formie, o ile jasno wskazuje m.in. określony sposób wykorzystania wizerunku.
Czytaj więcej
Ministerstwo Cyfryzacji doradza, jak stosować nowe przepisy o ochronie danych osobowych do transmisji online posiedzeń rad czy zamieszczania informacji na stronach internetowych.
– Istotne jest dokładne ustalenie, w jaki sposób influencer będzie wykorzystywał wizerunki uczestników wydarzeń, jeżeli będzie je publikował w ramach streamu w internecie, to w zasadzie jedyną podstawą prawną do tego typu wykorzystania wizerunku jest zgoda – tłumaczy z kolei radca prawny Jakub Wezgraj z kancelarii ODOekspert. – Natomiast diabeł tkwi w szczegółach – a dokładnie w sposobie wyrażenia takiej zgody. Osobna kwestia to analiza, czy to, co konkretnie robi influencer, przypadkiem nie kwalifikuje się do szeroko pojętej działalności prasowej, bo w takim wypadku zastosowanie mogłaby mieć ustawa – Prawo prasowe i zasady publikacji wizerunków byłyby zgoła odmienne – dodaje.
Można sprzeciwić się publikacji swojego wizerunku, nawet jeśli wcześniej wyraziło się zgodę
Paweł Litwiński, adwokat z kancelarii Barta Litwiński, wskazuje, że zastosowanie znajdzie tu prawo autorskie, które dopuszcza publikowanie czyjegoś wizerunku jako „szczegółu większej całości”.