PKB Niemiec, największej gospodarki strefy euro, wzrósł w drugim kwartale o 1,5 proc. kw./kw., po spadku o 2,1 proc. w pierwszym. Średnio prognozowano jednak, że niemiecki wzrost gospodarczy wyniesie 2 proc.
- Aktywność gospodarcza od początku pandemii jest ściśle powiązana z restrykcjami oraz dystansem społecznym. Odbicie gospodarki niemieckiej nie jest więc zaskoczeniem. To odbicie jest jednak słabsze niż sugerowały wskaźniki koniunktury. Powodem tej luki pomiędzy miękkimi a twardymi danymi jest długa lista napięć w łańcuchach dostaw, zaczynając od problemów w Kanale Sueskim, ciągłymi opóźnieniami w produkcji i dostawach mikroprocesorów a teraz problemami na rzecznych trasach transportowych związanymi z silnymi deszczami. Jedyną dobrą rzeczą związaną z tymi zakłóceniami jest to, że one ostatecznie miną - twierdzi Carsten Brzeski, ekonomista ING.