Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw. W kwietniu, jak podała we wtorek firma IHS Markit, indeks spadł do 53,7 pkt z najwyższego od początku 2018 r. poziomu 54,3 pkt w marcu. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie spodziewali się zwyżki PMI do 55 pkt.
Kwietniowy odczyt PMI nie jest jednak jednoznacznie rozczarowujący. Każdy wynik powyżej 50 pkt. oznacza teoretycznie, że w odczuciu ankietowanych menedżerów logistyki sytuacja w przemyśle przetwórczym poprawia się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy można interpretować jako miarę tempa tej poprawy. W tym świetle w kwietniu polski przemysł rozwijał się – nie licząc marca – najszybciej od niemal trzech lat. Produkcja rosła, tyle że ograniczały ją problemy podażowe.