Skwirowski: Polska z unijną procedurą nadmiernego deficytu, czyli „wilczy dół" PiS

Rada Unii Europejskiej wszczęła procedurę nadmiernego deficytu wobec siedmiu państw w tym Polski. To bolesna weryfikacja zapewnień PiS o doskonałej sytuacji finansów państwa.

Publikacja: 26.07.2024 16:44

Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego 2024. Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki podczas konfer

Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego 2024. Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej na Giełdzie Wolumen w Warszawie, maj 2024.

Foto: Tomasz Gzell, PAP

- Jaki był stan finansów publicznych na koniec 2023 r. – pytał jeszcze w czwartek na portalu X były premier Mateusz Morawiecki. Przekonywał o ich doskonałej kondycji. Dowodem na to miał być brak procedury nadmiernego deficytu wobec Polski.

Mateusz Morawiecki pomylił się. W piątek Rada Unii Europejskiej ogłosiła, że wszczęła procedurę nadmiernego deficytu wobec Belgii, Francji, Włoch, Węgier, Malty, Słowacji i Polski. Procedura dotyczy stanu finansów tych państw w 2023 r. Dodatkowo Rada zdecydowała, że Rumunia, którą procedura nadmiernego deficytu obejmuje od 2020 r., nie podjęła skutecznych kroków walki z deficytem, procedura nie zostanie więc z niej zdjęta.

Czytaj więcej

Nowelizować budżet czy nie? Rząd ma poważny dylemat

Czemu służy procedura nadmiernego deficytu

Celem procedury nadmiernego deficytu jest to, aby państwa UE korygowały nadmierny deficyt lub poziomy zadłużenia. Zgodnie z unijnymi przepisami Komisja Europejska może zastosować procedurę nadmiernego deficytu w stosunku do państwa UE, które nie respektuje Paktu stabilności i wzrostu, czyli zestawu zasad służących koordynacji polityk fiskalnych państw UE. Procedurę można zastosować w szczególności w sytuacji, gdy państwo UE narusza próg deficytu na poziomie 3 proc. PKB, albo gdy istnieje ryzyko naruszenia tego progu. Może nią być objęte także państwo UE, które  narusza regułę dotyczącą zadłużenia poprzez utrzymywanie poziomu długu publicznego przekraczającego wartość 60 proc. PKB, który nie zmniejsza się w zadowalającym tempie, wyznaczonym przez przepisy.

Pakt stabilności i wzrostu ma na celu ochronę zdrowych finansów publicznych, a procedura nadmiernego deficytu stanowi podstawę jego części naprawczej. Procedura nadmiernego deficytu nakłada na dane państwo wymóg złożenia planu działania naprawczego i polityki, którą wdroży, oraz terminów osiągnięcia tych celów. Komisja musi ten plan zaakceptować, a potem nadzoruje jego wykonanie.

Czytaj więcej

Polscy palacze zasilą budżet. Minister Finansów zapowiada wzrost akcyzy

Bajki Mateusza Morawieckiego

Czwartkowe słowa premiera Morawieckiego to nie wyjątek. Do końca swoich rządów, a także wiele razy po ich zakończeniu, przekonywał o bardzo dobrej kondycji finansów państwa. Wiadomo było, że to bajki, że rozbuchane przez 8 lat do niebotycznych rozmiarów wydatki budżetu, przysłowiowe rozsypywanie pieniędzy łopatami z helikopterów, musi zachwiać ich równowagą. Oczywiste było też, że ukrywanie prawdziwej skali rozrzutności poza budżetem państwa i kontrolą parlamentu, w różnego rodzaju funduszach, może zamazać prawdziwy obraz sytuacji, ale przecież jej nie naprawi. Zwłaszcza, że jak się okazało, także strona dochodowa budżetu zaczęła się sypać. Choć były premier wszem i wobec grzmiał o rozprawieniu się z mafiami VAT-owskimi, ostatnie lata jego rządów przyniosły ponowny wzrost tzw. luki w VAT, czyli spadek wpływów budżetowych z tego podatku. Efekt? W 2023 r. deficyt naszego sektora finansów publicznych przekroczył 5,1 proc. PKB, przy dopuszczalnym dla krajów UE poziomie 3 proc.

Ale to już było

To już drugi przypadek, gdy rządy populistów z PiS przynoszą w konsekwencji objęcie naszego kraju unijną procedurą nadmiernego deficytu. Tak było także po jego pierwszych rządach z lat 2005-07, gdy na zachwianie równowagi po stronie dochodów budżetu, nałożył się następnie światowy kryzys finansowy. Wtedy przeszliśmy kilkuletni bolesny proces zaciskania pasa.

Na starcie swoich drugich rządów PiS dostał w efekcie uporządkowaną sytuację w finansach publicznych, a na dodatek dobrą koniunkturę gospodarczą. Podczas jednak, gdy inne kraje przygotowywały się na ewentualne gorsze czasy, dusiły deficyty, ba wypracowywały nadwyżki, u nas zaczął się okres radosnego rozdawnictwa pieniędzy publicznych. Złe czasy jednak przyszły. Najpierw pandemia, potem wojna za naszą wschodnią granicą, która wymusiła mocne zwiększenie wydatków na obronność. Życie boleśnie zweryfikowało twierdzenia polityków PiS, że w budżecie są pieniądze na wszystko. A uruchomiona właśnie procedura nadmiernego deficytu oznacza początek okresu kolejnego zaciskania pasa, który oznaczać będzie zapewne rezygnację lub ograniczenie części wydatków państwa, a dodatkowo także podwyżki podatków.

Czytaj więcej

Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski

Procedura nadmiernego deficytu, czyli trup w szafie

- Mamy potwierdzenie procedury nadmiernego deficytu przez Radę Europejską. To drugi i finalny krok wszczęcia procedury. Ta procedura dotyczy nieodpowiedzialnej polityki budżetowej rządu Mateusza Morawieckiego. To trup w szafie, ogromny wilczy dół zastawiony przez PIS na obecny rząd. Właśnie w niego wpadliśmy – skomentował na portalu X Sławomir Dudek, prezes zarządu i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych.

- Jaki był stan finansów publicznych na koniec 2023 r. – pytał jeszcze w czwartek na portalu X były premier Mateusz Morawiecki. Przekonywał o ich doskonałej kondycji. Dowodem na to miał być brak procedury nadmiernego deficytu wobec Polski.

Mateusz Morawiecki pomylił się. W piątek Rada Unii Europejskiej ogłosiła, że wszczęła procedurę nadmiernego deficytu wobec Belgii, Francji, Włoch, Węgier, Malty, Słowacji i Polski. Procedura dotyczy stanu finansów tych państw w 2023 r. Dodatkowo Rada zdecydowała, że Rumunia, którą procedura nadmiernego deficytu obejmuje od 2020 r., nie podjęła skutecznych kroków walki z deficytem, procedura nie zostanie więc z niej zdjęta.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
MF: dochody budżetowe kuleją. Będzie nowelizacja? Co z budżetem na 2025 rok?
Budżet i podatki
Kancelaria Premiera mocno się odchudza. Co na to inne urzędy?
Budżet i podatki
Rząd planuje miliardy poza budżetem. "To wbrew konstytucji"
Budżet i podatki
Rząd Tuska znacząco zwiększa deficyt budżetu na 2025 r. Grozi nam kryzys fiskalny?
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Budżet i podatki
W 2025 roku gigantyczny deficyt budżetu państwa
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki