Wysoka inflacja w błyskawicznym tempie obniża realną wartość świadczeń z Programu 500+. Jak wylicza Adam Antoniak, ekonomista ING Banku Śląskiego, obecnie wynosi ona już tylko 380 zł. Oznacza to, że za to świadczenie można kupić znacznie mniej. W lipcu 2016 r. 500 zł starczyło na 227 bochenków chleba czy 112 l benzyny. Teraz to tylko 123 bochenki lub 77 l paliwa.
Nic dziwnego, że nasila się dyskusja o waloryzacji tego świadczenia. W przestrzeni publicznej pojawiała się propozycja skokowej podwyżki do 700 zł (czyli aż o 40 proc.), co jest w przybliżeniu zbliżone do podwyżki, która wynikałaby wprost z inflacji.