Choć lombardy udzielają pożyczek gotówkowych pod zastaw, obchodzą przepisy ustawy o kredycie konsumenckim – wynika z raportu o lombardach Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Wszystkich lombardów w Polsce może być nawet 40 tys. Punkty lombardowe odwiedziło już prawie 4,5 mln Polaków, a 1,5 mln osób skorzystało z takich usług w czasie pandemii. Aż 65 proc. odwiedzających lombardy w tym czasie argumentowało ten fakt pogorszeniem swojej sytuacji materialnej w związku z lockdownem.
41 proc. użytkowników lombardów skorzystało z ich usług, bo nie otrzymało wcześniej finansowania z banku lub firmy pożyczkowej. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy pożyczki lombardowe pod zastaw stały się już niemal tak samo popularne jak kredyty konsumenckie z legalnych firm pożyczkowych.
Lombardy unikają formalnego rejestrowania i funkcjonowania jako lombardy, dzięki czemu obchodzą ustawę o kredycie konsumenckim, która reguluje relacje pomiędzy instytucjami finansowymi a ich klientami, wzmacniając pozycję konsumentów. W wielu punktach są dochodzi do nieprawidłowości m.in. w zakresie przepisów RODO. Umowy nie zawierają klauzul o przetwarzaniu danych osobowych klientów, a raport stwierdza nieprawidłowości w zakresie dokumentowania transakcji.
Wycena przedmiotu przyjmowanego w lombardach stanowi średnio jedynie ok. 35 proc. jego wartości. Przykładowo za złoty łańcuszek kupiony w sklepie za 490 zł można otrzymać zaledwie 90 zł. Dochodzi także do sytuacji w których klienci nie mają możliwości wcześniejszego zapoznania się z umową lub późniejszego odstąpienia od niej.