Ich serwisowaniem w przyszłości zajmą się zakłady WZL1 w Dęblinie. GE Aerospace jest dzisiaj jedynym globalnym producentem silników lotniczych, który nie ma problemów z jakością i dostawcami. — Silnik T700 jest preferowanym rozwiązaniem dla średniej wielkości śmigłowców dzięki swojej wyjątkowej wydajności, niezawodności i trwałości – zachwalała silniki, jakie wybrała Polska, Amy Gowder, prezes i dyrektor generalna Defense & Systems w GE Aerospace. Przypomniała, że napęd od GE mają także myśliwce FA-50 z silnikami F404, śmigłowce Sikorsky S-70i Black Hawk z silnikami T700 oraz Leonardo AW149 i AW101 z silnikami CT7.
Czytaj więcej
Nie wdając się w spór o to, ile Polska powinna mieć śmigłowców AH-64E Apache Guardian, trzeba podkreślić, że podawane w publicznym sporze koszty ich wieloletniej eksploatacji są mocno przesadzone. Ile zatem zapłacimy za AH-64E? Spróbujmy to policzyć.
Zamówienie na amerykańskie silniki to wynik porozumienia zawartego w sierpniu 2024 roku między GE Aerospace a MON. Na mocy tej umowy Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 w Dęblinie (WZL1) będą świadczyć licencjonowane usługi konserwacji, napraw i remontów (MRO) dla T700 w śmigłowcach Apache, a także dla silników w śmigłowcach S-70i Black Hawk oraz CT7 w Leonardo AW149 i AW101, które są już w wyposażeniu Sił Zbrojnych RP. Z kolei Wojskowa Akademia Techniczna (WAT) w Warszawie będzie odpowiedzialna za szkolenia z zakresu obsługi silników T700/CT7 dla polskich techników, personelu wojskowego oraz pracowników WZL-1, a także za przygotowanie kadr inżynierskich dla polskiej armii.
Współpraca GE Aerospace, WZL1 i WAT nie tylko zapewni miejsca pracy w Polsce i transfer technologii MRO oraz szkolenia i wsparcie technicznego dla sektora obronnego, co umożliwi polskiemu przemysłowi wspieranie Sił Zbrojnych RP w utrzymaniu floty Apache. GE Aerospace wskazuje również , że dzięki tej umowie MON będzie dysponować pełnym zapleczem serwisowym i szkoleniowym w zakresie silników w kraju, co z kolei zagwarantuje bezpieczeństwo dostaw dla wszystkich platform napędzanych silnikami T700/CT7. Ale jest także szansa na szerszą współpracę w Polsce nad silnikami bojowymi produkcji GE Aerospace - F110, F414 i F404.
Rodzina silników T700/CT7 obejmuje turbinowe silniki wałowe i turbośmigłowe, które napędzają 15 typów wojskowych i cywilnych śmigłowców oraz samolotów w ponad 130 krajach na całym świecie. Dotychczas dostarczono już ponad 25 tys. silników T700/CT7, które w sumie przepracowały ponad 130 milionów godzin lotu. Te silniki sprawdziły się m.in. w Iraku i Afganistanie. W Europie dostarczono lub zamówiono ponad 1300 silników T700/CT7 dla 20 klientów wojskowych i paramilitarnych.