Szykuje się państwowy monopol na Bałtyku

Gra o przydział lokalizacji dla projektów morskich farm wiatrowych (MFW) na Bałtyku, które będą realizowane do końca lat 20., jest już zakończona. Rywalizacja o projekty realizowane po 2030 r. właśnie się rozpoczyna.

Publikacja: 30.01.2022 21:00

Szykuje się państwowy monopol na Bałtyku

Foto: Adobe Stock

Ministerstwo Infrastruktury 21 stycznia 2022 r. opublikowało ogłoszenie o możliwości składania wniosków dla kolejnych lokalizacji w ramach tzw. drugiego rzutu projektów MFW. W sumie inwestorzy starają się już o sześć obszarów z 11, które docelowo będą dostępne w drugiej fazie przyznawania lokalizacji.

Spółki ruszyły pospiesznie ze zgłaszaniem wniosków. PKN Orlen złożył ich pięć. Płocki koncern chce sięgnąć po wszystkie możliwe pozwolenia. Powołał w tym celu spółki celowe o nazwie Neptun, przypisane do każdego akwenu, na które będą składać wniosek. W ramach grupy wniosek na jedną z sześciu lokalizacji złożyła przejęta niedawno przez Orlen Energa (Energa MFW 1). Wnioski o pięć pozwoleń złożyła także Polska Grupa Energetyczna. Projekty PGE noszą nazwę „Baltica". Na dwóch z nich partnerem będzie Enea.

Jak na razie o sześć pozwoleń na nowe MFW konkurować będą tylko państwowe firmy. Na poszczególnych obszarach rywalizować będą Energa z PGE we współpracy z Eneą, Orlen z PGE w porozumieniu razem z Eneą oraz bezpośrednio Orlen z PGE.

Przepisy rozporządzenia o postępowaniu rozstrzygającym, które określają zasady przyznania pozwolenia lokalizacyjnego, precyzują, że jeśli na jeden obszar jednocześnie wpływa kilka wniosków, to zgłaszający konkurują ze sobą. Wówczas pretendenci będą oceniani. Kryteria, na podstawie których zainteresowani będą konkurować, dotyczą wpisania inwestycji w założenia planu zagospodarowania obszarów morskich, harmonogramu inwestycji w interesie gospodarki narodowej, sposobu zabezpieczenia opłaty za pozwolenie lokalizacyjne, sposobu finansowania oraz doświadczenia w realizacji projektów energetycznych.

Jednym z kryteriów jest tzw. wskaźnik transformacji energetycznej, który premiuje najbardziej zapóźnione podmioty produkujące energię na bazie paliw kopalnych. Zdaniem firm prywatnych i zagranicznych ograniczy to konkurencję i będzie promować spółki Skarbu Państwa.

Prywatne i zagraniczne koncerny są podzielone w kwestii uczestnictwa w składaniu wniosków na nowe projekty. Prywatna Polenergia zapowiedziała, że nie będzie ubiegać się o nowe pozwolenia. Norweski Equinor jest zaś zainteresowany nowymi pozwoleniami. Podobnie jak duński Ørsted, który będzie składać wniosek razem z polską spółką ZE PAK. Inny zagraniczny podmiot, Ocean Winds, także deklaruje, że będzie aplikować o kilka nowych lokalizacji. Efekty rywalizacji poznamy po 60 dniach, bo tyle jest czasu na składanie wniosków.

Biznes
Włosi rezygnują ze współpracy z Bank of America, wolą Deutsche Bank
Biznes
50 mln złotych na Tarantule dla polskiego wojska. MON kupuje kolejne bezzałogowce
Biznes
Szczyt w Brukseli: Zełenski prezentuje plan, Orban blokuje decyzje. Chiny wzywają USA do rozmów
Biznes
PGZ szuka partnera do produkcji amunicji
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Biznes
Prezes PZPM: Wojna celna Donalda Trumpa obije europejską motoryzację, ale boleśnie uderzy także Amerykanów