Rodzime regulacje pozostają jednymi z najbardziej restrykcyjnych na kontynencie. Mający największe szanse na uchwalenie projekt PiS wprowadza rozwiązania, które umożliwią uprawę konopi innych niż włókniste, ale prowadzoną wyłącznie w instytutach badawczych i nadzorowaną przez ministra rolnictwa. Konrad Gładkowski, prezes Centrum Medycyny Konopnej, zwraca jednak uwagę na proponowaną przez partię rządzącą możliwość uprawy w Polsce konopi w celu uzyskania surowca farmaceutycznego. – To ważny krok dla tysięcy pacjentów. Terapia prowadzona pod opieką lekarza, który śledzi proces leczenia i przeprowadza wizyty kontrolne, już dzisiaj pomaga wielu osobom w walce z ich dolegliwościami. Lekarze mogą przepisywać pacjentom medyczną marihuanę, choć w przeszłości zdarzały się problemy z dostępnością leku. Zezwolenie na uprawę to świetna decyzja – przekonuje. I zaznacza, że rozwój sektora upraw marihuany może być dla kraju dobrą inwestycją. – To szansa dla polskich firm i budżetu – komentuje Gładkowski.