François Fillon (67 lat), który pełnił funkcję premiera Francji w latach 2007-2012, został członkiem rady dyrektorów holdingu petrochemicznego Sibur, poinformowała firma po zgromadzeniu akcjonariuszy, które odbyło się 17 grudnia. Fillon będzie pełnił funkcję niezależnego dyrektora i będzie zasiadał w Komisji ds. Audytu, Zasobów Ludzkich i Wynagrodzeń oraz Zrównoważonego Rozwoju.
Sibur to matecznik kremlowskiego dworu i personalnych układów. Francuz zastąpi w radzie dyrektorów Kiriłła Szamałowa, którego media nazwały byłym zięciem prezydenta Władimira Putina. Powstały w 1995 r. Sibur, od 2000 r. należał do Gazpromu, który z pomocą kremlowskiej bezpieki pozbył się prywatnego właściciela.
Potem przekazał holding w ręce bliskich Kremlowi oligarchów - Leonida Michelsona (najbogatszy Rosjanin - Novatek) i Gienadija Timczenki (numer jeden na zachodniej czarnej liście Rosjan objętych sankcjami). Po 10 proc. udziałów mają też dwa państwowe koncerny chińskie, w tym gigant Sinopec.
Czytaj więcej
Rosja ma nową teorię w sprawie wysokich cen gazu na rynku Unii Europejskiej. To nie Gazprom je winduje, by wymusić zgodę na pracę Nord Stream 2, ale winna jest Ukraina i Polska.
Rosjanom nie przeszkadzała korupcyjna przeszłość byłego premiera, choć stanowisko „niezależnego” dyrektora brzmi tu dwuznacznie. W czerwcu 2021 r. paryski sąd uznał Fillona za winnego sprzeniewierzenia środków publicznych – wieloletniego fikcyjnego zatrudnienia żony jako asystentki parlamentarnej z wysokim uposażeniem i przywilejami.