Indeks towarowy Bloomberga osiągnął trzyletnie maksimum pod koniec lutego, po czym nastąpiła niewielka korekta.
Jednak nadal wielu analityków postrzega surowce jako aktywa z najlepszymi perspektywami na ten rok. Wpływają na to m.in. obawy o rosnącą na całym świecie inflację. Ponadto, wychodzenie gospodarek z kryzysu i powrót na ścieżkę wzrostu będzie generować popyt. „Surowce pozostają najlepszą klasą aktywów w 2021 r." – napisali niedawno analitycy Goldman Sachs.
Dobrze radzi sobie w tym roku ropa, która w ostatnich dniach wsparła notowania Bloomberg Commodity Index.
Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) oczekuje, że światowe zapotrzebowanie na ropę wzrośnie o 5,7 mln baryłek dziennie w 2021 r. do 96,7 mln baryłek dziennie, po załamaniu o 8,7 mln baryłek dziennie w zeszłym roku. „Fundamenty rynków naftowych wyglądają na zdecydowanie mocniejsze" – argumentuje IEA.
Dobre perspektywy – według analityków – ma miedź. Od początku roku metal ten zdrożał o 18 proc., do około 9,2 tys. dol./t. Goldman Sachs w raporcie zatytułowanym „Miedź to nowa ropa" podniósł 12-miesięczną prognozę do 11 tys. dol./t. Według banku do 2025 r. cena miedzi może wzrosnąć do 15 tys. dol./t, czyli o ponad 60 proc. w porównaniu z obecnymi poziomami. Bycze nastawienie wynika ze specyfiki miedzi, odgrywającej ważną rolę w procesach transformacji energetycznej.