Przez brak cyfrowego koordynatora Polska traci wpływ na unijne decyzje

Jako jedyny kraj UE nie mamy koordynatora ds. usług cyfrowych, egzekwującego przepisy aktu o usługach cyfrowych, kluczowego dla branży internetowej. Było już 12 spotkań takich urzędników z innych państw, a Polska nie może w nich nawet uczestniczyć.

Publikacja: 13.03.2025 04:41

Jako jedyny kraj UE nie mamy koordynatora ds. usług cyfrowych

Jako jedyny kraj UE nie mamy koordynatora ds. usług cyfrowych

Foto: Adobe Stock

Rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych obowiązuje od 17 lutego 2024 r. i na jego podstawie każde państwo członkowskie ma powołać koordynatora ds. usług cyfrowych odpowiedzialnego za nadzorowanie dostawców usług pośrednich i egzekwowanie przepisów. Polska jako jedyne państwo UE nie powołała tego organu, choć doszło już do 12 spotkań koordynatorów z innych państw.

Foto: Tomasz Sitarski

Cyfrowy koordynator pilnie potrzebny

– Polska nie mogła uczestniczyć w podejmowaniu decyzji w trakcie tych spotkań. W konsekwencji mamy ograniczoną możliwość wpływania na kierunek stosowania aktu o usługach cyfrowych. Brak polskiego głosu na forum unijnym bezpośrednio uderza w polskich przedsiębiorców z sektora e-commerce, których interesy nie są reprezentowane w ramach Rady – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej. Organizacja apeluje o to, by Polska jak najszybciej powołała koordynatora.  Brak powołania koordynatora ds. usług cyfrowych skrajnie niekorzystnie wpływa na pozycję Polski w dyskusjach dotyczących regulacji usług cyfrowych. Tylko w taki sposób Polska będzie miała rzeczywisty wpływ na decyzje dotyczące m.in. kształtowania wytycznych w zakresie stosowania Aktu o usługach cyfrowych, który jest kluczowym aktem prawnym dla funkcjonowania internetu – dodaje.

Czytaj więcej

Cyfrowa rewolucja w Europie. Musimy się do niej przygotować

Ministerstwo Cyfryzacji do momentu zamknięcia tego wydania „Rzeczpospolitej” nie odpowiedziało na nasze pytania, dlaczego koordynator ds. usług cyfrowych nie został dotychczas powołany oraz kiedy może to nastąpić. Izba Gospodarki Elektronicznej we czwartek chce zaapelować do wszystkich środowisk politycznych o nadanie kwestii powołania koordynatora ds. usług cyfrowych wysokiego priorytetu.

Polska traci wpływy UE

– Brak polskiego koordynatora ds. usług cyfrowych sprawia, że Polska nie ma wpływu na interpretację i wdrażanie kluczowych regulacji dotyczących największych platform cyfrowych, takich jak Google, Meta czy Amazon. To oznacza, że decyzje dotyczące przejrzystości algorytmów, moderacji treści czy ochrony interesów użytkowników zapadają bez naszego udziału. W efekcie polskie firmy i konsumenci mogą być narażeni na mniej korzystne rozwiązania niż w innych krajach UE – mówi Marcin Stypuła, prezes agencji Semcore, specjalizującej się w pozycjonowaniu stron internetowych i digital marketingu. – Bez aktywnego uczestnictwa w pracach nad wdrażaniem tych regulacji Polska traci możliwość wpływania na standardy, które bezpośrednio kształtują nasz rynek cyfrowy. Co więcej, brak krajowego koordynatora może osłabić egzekwowanie tych przepisów na poziomie lokalnym – co oznacza, że nawet jeśli regulacje powstaną, ich skuteczność w Polsce może być ograniczona – dodaje.

Czytaj więcej

Cyberbezpieczeństwo w biznesie. Między Polską a Unią jest przepaść

Dla całego rynku to ogromny problem. – Polska nie ma wpływu na kształtowanie wytycznych dotyczących egzekwowania aktu o usługach cyfrowych, a decyzje zapadają bez naszego udziału. W efekcie polskie firmy, zwłaszcza z sektora cyfrowego, mają ograniczone możliwości dochodzenia swoich praw w przypadku nieuczciwych praktyk platform internetowych. Brak krajowego organu nadzorczego powoduje też niepewność prawną dla firm działających w Polsce, co może osłabić zaufanie inwestorów i wpłynąć na rozwój krajowego rynku technologicznego – mówi Piotr Herstowski, menedżer ds. rozwoju biznesu w KODA.ai. – Z perspektywy użytkowników oznacza to ograniczone możliwości skutecznego dochodzenia roszczeń wobec platform cyfrowych. Polscy konsumenci są zmuszeni zgłaszać naruszenia do zagranicznych organów, co wydłuża proces i zmniejsza jego skuteczność. Ponadto, Polska nie uczestniczy w unijnych mechanizmach ochrony przed dezinformacją i nielegalnymi treściami, co osłabia nasze zdolności reagowania na cyberzagrożenia i manipulacje informacyjne, szczególnie istotne w kontekście nadchodzących wyborów oraz trwających napięć geopolitycznych – dodaje.

Prezydencja bez decyzji?

Izba Gospodarki Elektronicznej zauważa, że w dyskusji towarzyszącej wypracowaniu przepisów ustawy wdrażającej akt o usługach cyfrowych pojawiła się obawa, że przepisy te będą nakierowane na cenzurę internetu. – Rozumiemy, jakie emocje mogą towarzyszyć zagadnieniom związanym z usuwaniem treści nielegalnych zgodnie z przepisami aktu o usługach cyfrowych oraz będącej jego konsekwencją ustawy wdrażającej rozporządzenie. Jednakże możliwe jest wyodrębnienie z jej projektu przepisów regulujących samo powołanie koordynatora ds. usług cyfrowych i podjęcia intensywnych prac legislacyjnych nad takim projektem – dodaje prezes Izby. Co więcej, najlepszym momentem na taką zmianę jest polska prezydencja w UE. 

Czytaj więcej

Rząd grzebie naszą technologiczną suwerenność?

Branża internetowa zgodnie podkreśla, jak ważna jest to decyzja. – Akt o usługach cyfrowych to jedna z ważniejszych regulacji branży cyfrowej w ostatnich lat. Przede wszystkim nakłada na e-firmy w całej Unii, w tym w Polsce, odpowiedzialność za treści publikowane na ich platformach oraz wiele obowiązków związanych z administrowaniem. W konsekwencji chodzi o poprawę bezpieczeństwa użytkowników w sieci – mówi Michał Barski, dyrektor marketingu Fulfilio. – Akt ten nakłada także obowiązki na sektor e-handlu w zakresie identyfikowalności przedsiębiorców, którzy oferują usługi lub towary na platformach e-commerce. W tym kontekście bardzo ważne jest powołanie koordynatora ds. usług cyfrowych, który będzie mógł z jednej strony egzekwować te obowiązki, a z drugiej może aktywnie uczestniczyć w dyskusji europejskiej wokół cyfrowych możliwości konsumenta i przedsiębiorcy – dodaje

Czytaj więcej

Potężna inwestycja Microsoftu. Rząd dopina kolejne porozumienie z gigantem

– Bez krajowego koordynatora mniejsze platformy internetowe nie podlegają skutecznej kontroli. Brak obowiązkowego nadzoru nad reklamami, mechanizmami zgłaszania treści czy ochroną nieletnich użytkowników sprawia, że polski rynek cyfrowy staje się mniej przejrzysty i mniej bezpieczny. Polska nadal nie wdrożyła także systemu sankcji za naruszenia DSA, co oznacza, że egzekwowanie regulacji jest niewystarczające – mówi Michał P. Dybowski, dyrektor Biura Green Hospitals, Polska Federacja Szpitali, Forum Ekspertów Ad Rem. – Polska pozostaje w tyle za innymi państwami członkowskimi w zakresie wdrażania unijnych regulacji cyfrowych. Komisja Europejska już wszczęła postępowanie naruszeniowe, a dalsza zwłoka może skutkować skierowaniem sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE i nałożeniem kar finansowych – dodaje.

Ekspert  podkreśla, że brak wdrożenia aktu o usługach cyfrowych w Polsce może skutkować tym, że obowiązki egzekwowania DSA w Polsce przejmą bezpośrednio instytucje unijne, co osłabi suwerenność regulacyjną Polski.

Biznes
UE uderza cłami odwetowymi w USA. Tusk spotyka się w Turcji z Erdoganem
Biznes
Bruksela rzuca koło ratunkowe producentom aut
Biznes
Sieci kin poszły za ciosem. Przestają płacić tantiemy od zagranicznych filmów
Biznes
Koniec zakupów uzbrojenia w USA? To dla Polski nie problem
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Biznes
Czołgi zamiast samochodów. Volkswagen rozważa sprzedaż nieczynnych zakładów
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń