Rząd kontra oligarchowie, czyli bój o Norylski Nikiel

Największy na świecie producent niklu, platyny i palladu - rosyjski koncern Nornikiel należący do oligarchów Deripaski i Potanina może zostać znacjonalizowany

Publikacja: 03.12.2008 10:31

Rząd kontra oligarchowie, czyli bój o Norylski Nikiel

Foto: www.nornik.ru

Koncern ogłosił właśnie strategię na 2009 rok. Utrzymana ma zostać wielkość produkcji niklu (335 tys. t) i miedzi (ok. 400 tys. t), a zmniejszona o 15 proc. platyny i o 13 proc. palladu. [link=http://www.nornik.ru/]Norylski Nikiel[/link] ma dziś prawie 20 proc. światowego rynku niklu, połowę palladu i platyny. Zatrudnia ponad 150 tys. Rosjan i włada 200-tysięcznym miastem Norylsk na północnej Syberii. Ma też fabryki w Australii, RPA, Botswanie, USA i Finlandii.

Według ogłoszonej strategii głównym celem koncernu w przyszłym roku będzie obcięcie wydatków o 800 mln dolarów. Oznacza to zwolnienia pracowników, ale o tym na jakich zasadach i o ile, na razie nikt w koncernie głośno nie mówi. Na pierwszy ogień pójdą zagraniczne fabryki Nornikla (przede wszystkim zakład w Australii). Pracę stracić tam ma ok. 1100 osób. O 220 osób zmniejszy się także załoga głównej siedziby koncernu w Moskwie.

Szefowie koncernu zapewniają, że nie zmieniły się plany inwestycyjne. Na zwiększenie wydobycia z zagranicznych złóż firma wyda ok. 150 mln dolarów.

Maksim Chudałow specjalista rynku metali kompanii Metropol w Moskwie ocenił dla „Rz”, że koncern z Norylska postępuje podobnie jak inne koncerny swojej branży w warunkach kryzysu - tnie wydatki.- To konieczność, bo w przyszłym roku światowy popyt na stal nierdzewną, do produkcji której potrzebny jest nikiel, zmniejszy się na ok. 33 proc.. Dlatego koncern chroni produkcję niklu i miedzi w kraju, bo to surowce strategiczne i niezbędne dla rozwoju takich branż jak elektronika i metalurgia - uważa ekspert.

Za pierwsze półrocze Nornikiel zanotował 33-proc. spadek czystego zysku (2,68 mld dol. wobec 4,01 mld dol za I pół. 2007).W październiku Duma zgodziła się znieść monopol państwa na eksport platyny, ustanowiony w czasie zapaści rosyjskiej gospodarki w 1998 r. Od tego czasu Nornikiel i mniejsi rodzimi producenci, sprzedawali za granicę tylko za pośrednictwem państwowej spółki Ałmazjuwielireksport. Możliwość sprzedaży bez pośredników poprawiła finanse koncernu.

Główny bój o Norylski Nikiel odbędzie się 26 grudnia, podczas wyboru rady dyrektorów przez większościowych akcjonariuszy koncernu. Rada liczy 13 osób i według ekspertów, może zostać zdominowana przez przedstawicieli rządu. A stąd już prosta droga do decyzji o renacjonalizacji spółki.

Norylski Nikiel niegdyś chluba komunistycznego Związku Radzieckiego to własność rosyjskich oligarchów. Najwięcej, bo ok. 30 proc. ma Władimir Potanin (25 najbogatszy człowiek świata wg Forbes'a), 14 proc. - jego dawny biznesowy partner i 24 bogacz świata Michaił Prochorow.

Do niedawna karty rozdawał najbogatszy Rosjanin Oleg Deripaska posiadacz tzw. pakietu blokującego (25 proc. akcji plus jedna akcja). Jednak teraz pakiet znajduje się w rękach państwowego Wnieszekonombanku, który w październiku poratował Deripaskę kredytem 4,5 mld dolarów na spłatę długów jego kompanii aluminiowej Rusał.Kredyt został udzielony pod zastaw akcji Nornikla.

Nic dziwnego, że wśród kandydatów Deripaski do rady dyrektorów są m.in. były szef administracji prezydenta Putina Aleksander Wołoszyn i dyrektor państwowego koncernu Rostechnologie Sergiej Czeremiezow. Prezesem zarządu koncernu jest także człowiek Putina - były dyrektor „Rosturizmu” Władimir Strzałkowki.

Według rosyjskich analityków i mediów, jeżeli Oleg Deripaska nie zdoła spłacić długu wobec Wnieszekonombanku, straci na rzecz państwa nie tylko Norylski Nikiel, ale także Rusał - lidera wśród rosyjskich producentów aluminium.

Koncern ogłosił właśnie strategię na 2009 rok. Utrzymana ma zostać wielkość produkcji niklu (335 tys. t) i miedzi (ok. 400 tys. t), a zmniejszona o 15 proc. platyny i o 13 proc. palladu. [link=http://www.nornik.ru/]Norylski Nikiel[/link] ma dziś prawie 20 proc. światowego rynku niklu, połowę palladu i platyny. Zatrudnia ponad 150 tys. Rosjan i włada 200-tysięcznym miastem Norylsk na północnej Syberii. Ma też fabryki w Australii, RPA, Botswanie, USA i Finlandii.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”
Biznes
Davos w cieniu skandalu. Założyciel forum oskarżany o nadużycia finansowe i etyczne
Materiał Partnera
Kurierzy z międzynarodowymi walizkami
Biznes
Zwrot w wojnie handlowej Trumpa z Chinami. Ukraina odrzuca propozycje USA