Inspekcja weterynaryjna szuka dioksyn w mięsie z Niemiec

W dwóch przetwórniach na Warmii i Mazurach służby weterynaryjne zajęły 19 ton mięsa importowanego z Niemiec

Publikacja: 21.01.2011 15:35

Inspekcja weterynaryjna szuka dioksyn w mięsie z Niemiec

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa

Mięso będzie przebadane w celu ustalenia, czy nie zawiera rakotwórczych dioksyn - poinformował w piątek Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Olsztynie

Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Olsztynie, Ludwik Bartoszewicz wyjaśnił, że działania mają charakter prewencyjny i nie przesądzają o tym, czy zabezpieczone mięso jest skażone dioksynami.

Służby weterynaryjne mają sprawdzać produkty pochodzące z niemieckich krajów związkowych - Dolna Saksonia, Hamburg, Nadrenia, Północna Westfalia i Saksonia-Anhalt. "W razie jakichkolwiek wątpliwości co do źródła pochodzenia mięsa lub nawet drobnych uchybień w dokumentach pobieramy próbki do badań. Wolimy dmuchać na zimne" - powiedział dr Bartoszewicz. Wyniki badań będą znane za około dwa tygodnie.

Kontrolę produktów spożywczych, pod kątem skażenia dioksynami, prowadzi także sanepid. Inspektorzy sanitarni mają sprawdzić blisko 100 wielkopowierzchniowych sklepów w regionie. Jak dotąd nie natrafiono na żadne podejrzane produkty - poinformowała Bożena Tyśnicka-Piotrowska z oddziału higieny żywności warmińsko-mazurskiego sanepidu.

Wzmożone kontrole weterynaryjne i sanitarne odbywają się w całym kraju. Tylko w jednym przypadku - supermarketu na Śląsku - potwierdzono, że na początku stycznia sprzedano tam 1,5 tony wieprzowiny, która mogła być skażona.

Działania mają związek z informacjami o wyprodukowaniu w Niemczech pasz z wykorzystaniem skażonego dioksynami tłuszczu. Według komunikatu władz landu Saksonia-Anhalt, część skażonego mięsa - pochodzącego z karmionych taką paszą 35 świń - mogła trafić do Polski i Czech.

Mięso będzie przebadane w celu ustalenia, czy nie zawiera rakotwórczych dioksyn - poinformował w piątek Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Olsztynie

Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Olsztynie, Ludwik Bartoszewicz wyjaśnił, że działania mają charakter prewencyjny i nie przesądzają o tym, czy zabezpieczone mięso jest skażone dioksynami.

Biznes
Uczelnie chronią zagranicznych studentów. „Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA”
Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”
Biznes
Davos w cieniu skandalu. Założyciel forum oskarżany o nadużycia finansowe i etyczne