Pogłoski o sprzedaży Opla wyszły z Volkswagena

Dwa tygodnie temu pojawiły się spekulacje, że General Motors chce pozbyć się Opla. Informacje podały poważne media, w tym Der Spiegel i Auto Bild

Publikacja: 18.07.2011 17:24

Pogłoski o sprzedaży Opla wyszły z Volkswagena

Foto: Bloomberg

Zaprzeczenia przyszły z obu stron Atlantyku — z Detroit i Ruesselsheim, gdzie mieści się  europejska centrala Opla/Vauxhalla. Europejski rzecznik Opla, Stefan Weinmann w rozmowie z „Rz"  zapewniał, że pogłoski nie mają nic wspólnego z prawdą.  A mianowany niedawno prezes Opla Karl-Friedrich Stracke ujawnił przy tej okazji, że w tym roku Opel wypracuje zysk, chociaż dopiero po odpisaniu kosztów restrukturyzacji. Podkreślił, że w firmie trwa restrukturyzacja, która powoli zbliża się do końca.

W ostatni weekend okazało się,że autorem pogłoski o możliwej sprzedaży Opla przez GM był prezes Volkswagena, Martin Winterkorn, który w wywiadzie dla „Frankfurter Algemaine Zeitung" powiedział, że„Gdyby Opel był na sprzedaż zapewne kupiłyby go firmy chińskie i jest to znacznie bardziej prawdopodobne niż kupno Opla przez Hyundaia". Zdaniem analityków prezes VW zachował się mało elegancko. — Winterkorn nie powinien wypowiadać się w ten sposób na temat swojej konkurencji — uważa Maryann Keller, analityk z amerykańskiej firmy konsultingowej Keller& Associates. Jej zdaniem  sugerowanie , że tylko Chińczycy mogliby być zainteresowani przejęciem Opla jest mało etyczne.

Rzecznik Volkswagena Carsten Krebs próbował tłumaczyć swojego szefa. — Martin Winterkorn powiedział tylko kto mógłby kupić Opla, gdyby był na sprzedaż, a nie że sprzedaż jest przesądzona. To była tylko spekulacja — tłumaczył. — Jeden z dziennikarzy zadał pytanie, a Winterkorn odpowiedział. Jeśli dobrze wsłuchać się w jego odpowiedź, wynika z niej, że nie sądzi, aby GM miał zamiar pozbyć się Opla — dodał rzecznik VW. Zdaniem Maryann Keller sprzedaż Opla przez GM, gdyby rzeczywiście miało do niej dojść ,wcale nie byłaby taka prosta.  — Chińczycy bardzo chętnie uzyskaliby dostęp do oplowskich technologii wykorzystywanych także do produkcji chevroleta malibu i aut marki Buick. Ale w sytuacji kiedy GM nie ma zamiaru pozbywać się praw  do własności intelektualnej , sprzedaż  firmy byłby bardzo skomplikowana. A bez tego GM miałby na sprzedaż tylko kilka fabryk o bardzo wysokich kosztach produkcji-mówiła „Rz" Keller.

Niechęć do pozbywania się praw do patentów Opla spowodowała w 2009 roku wstrzymanie sprzedaży europejskiej części GM Rosjanom ze Sbierbanku i kanadyjsko-austriackiej firmie Magna.

Opel rzeczywiście ma coraz lepsze wyniki. Ze strat wyszedł   w I kwartale, a odpis na restrukturyzację wyniósł 395 mln dolarów. W ubiegłym roku straty Opla wyniosły 1,8 mld dol., a łącznie od 1999 roku   14,5 mld. —Od początku 2012 roku będziemy już mieli zysk netto -mówił Stracke.

Poprawia się nie tylko wynik finansowy, ale i udział w rynku, który wg ACEA w pierwszym półroczu 2011 wyniósł 7,6 proc w porównaniu z 7 proc rok temu i wzrósł  wzrósł w 19 z 27 krajów europejskich. Zdaniem Stracke sprzedaż Opla/Vauxhalla w tym roku wyniesie przynajmniej 1,3 mln aut, o 100 tys. więcej, niż w 2010. Najszybciej rośnie sprzedaż w Rosji, gdzie powinna w tym roku sięgnąć 60 tys. w porównaniu z 40 tysiącami w 2010. Zdaniem Stracke do osiągnięcia dla Opla jest udział w rynku europejskim w wysokości 8,5 proc. i 10 proc w Niemczech (obecnie wynosi on 8,1 proc.).

W rynkowej ekspansji  Opla  i poprawie  jego wizerunku nadwerężonego  nieudaną sprzedażą z 2009 roku ma pomóc wprowadzenie do sprzedaży auta z napędem elektrycznym — Opla Ampery, bliźniaczego modelu Chevroleta Volta. — W 2012 chcielibyśmy sprzedać 8-10 tysięcy takich aut. — ujawnił szef Opla. W tej chwili na pierwsze elektryczne auto Opla złożono już 5 tys. zamówień, w tym 2 tys. od osób prywatnych. Wszystkie te auta będą pochodziły z fabryki GM w Hamtramack w stanie Michigan,jedynej gdzie  powstaje   ten model. Moce produkcyjne Volta/Ampery wynoszą obecnie 60 tys. sztuk rocznie. Stracke ma nadzieję, że popyt  w Europie szybko sięgnie 12-15 tys. aut, a początkowo to auto będzie sprzedawane jedynie w Niemczech i Holandii.

Zaprzeczenia przyszły z obu stron Atlantyku — z Detroit i Ruesselsheim, gdzie mieści się  europejska centrala Opla/Vauxhalla. Europejski rzecznik Opla, Stefan Weinmann w rozmowie z „Rz"  zapewniał, że pogłoski nie mają nic wspólnego z prawdą.  A mianowany niedawno prezes Opla Karl-Friedrich Stracke ujawnił przy tej okazji, że w tym roku Opel wypracuje zysk, chociaż dopiero po odpisaniu kosztów restrukturyzacji. Podkreślił, że w firmie trwa restrukturyzacja, która powoli zbliża się do końca.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Biznes
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Biznes
Jest nowa szefowa Polskiej Agencji Kosmicznej
Biznes
Blackout w Hiszpanii i Portugalii. Ekonomiści popierają podatek katastralny
Biznes
Świat zbroi się przerażająco szybko. Największe wydatki od zimnej wojny
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Odkurzacz albo setki złotych premii. Promocje w banku Citi Handlowy