„Zrozumiałem, że wiele ludzi w Szwajcarii uważa wysokość tej kompensaty związanej z klauzulą niekonkurencyjności za nierozsądnie wysoką mimo faktu,. że ogłosiłem zamiar przekazania sumy netto na działalność dobroczynną — oświadczył Vasella w komunikacie opublikowanym przez firmę. — Dlatego też zaleciłem radzie, że rezygnuję ze wszelkich wypłat związanych z tą klauzulą" — dodał.
Vasella, który kierował Novartisem od 1996 r. ma w najbliższy piątek ustąpić ze stanowiska przewodniczącego rady dyrektorów. Na odstawie ujawnionego niedawno porozumienia zakazującego 59-letniemu mężczyźnie pracy u konkurentów Novartisa miał otrzymywać przez następne 6 lat po 12 mln franków (9 mln euro) rocznie. Przy założeniu spełnienia wszystkich warunków otrzymałby łącznie 72 mln franków.
Suma ta wywołała oburzenie wśród szwajcarskich polityków wszystkich ugrupowań, dziennik ‚Blick" uznał ją za „obłędną", a obrońcy praw akcjonariuszy złożyli pozew sądowy.
Wysokość odprawy ogłoszono przed referendum 3 marca — podstawą szwajcarskiej demokracji — w którym kraj ma zadecydować, czy dać udziałowcom firmy większe uprawnienia w ograniczaniu zarobków członków kierownictwa. Sondaże wskazywały, że dwie trzecie uprawnionych do głosowania popiera to.
Mimo zrezygnowania przez Vassellę z odprawy Novartis podkreślił, że takie umowy mają duże znaczenie w świecie biznesu. „Klauzula mająca chronić firmę wymagała od dr Vaselli powstrzymania się od udostępniania swej wiedzy i technologii konkurentom, którzy mogliby wykorzystać jego doświadczenie w firmie. Dr Vasella zna działalność firmy bardzo dokładnie, bo stworzył organizację wiodącego działu prac badawczo-rozwojowych i osobiście zatrudniał większość członków najwyższego kierownictwa" — stwierdził Novartis.