Piwosze skarżą browar: za dużo wody w Budweiserze

Anheuser-Busch rozwadnia piwo, uważają konsumenci. A według nich zaczęło się to w 2008 r., kiedy amerykański browar połączył się z belgijsko-brazylijskim InBev.

Publikacja: 27.02.2013 11:45

W kilku stanach USA piwosze wnieśli pozwy sądowe w tej sprawie, m.in. w Pensylwanii i Kalifornii. Amatorzy piwa twierdzą, że są oszukiwani jeśli chodzi o zawartość alkoholu deklarowaną na etykietach, a ich pozwy dotyczą m. in. takich piw jak Budweiser i Michelob.

Anheuser uznał te zarzuty za „całkowicie nieuzasadnione"i zapewnił, że jakość piwa jest zgodna z prawem dotyczącym etykietowania.

Podstawą pozwów są, według prawnika Josha Boxera,  informacje uzyskane od byłych pracowników browarów będących własnością Anheuser-Busch.

Według skarżących „Anheuser –Busch stosuje jedną z najbardziej wyrafinowanych na świecie technologię kontroli procesu produkcji by precyzyjnie monitorować zawartość alkoholu w końcowych stadiach produkcji i wówczas dodaje wody by wyprodukować piwo o znacząco niższej zawartości alkoholu niż deklarowana na etykiecie"

Pozew wskazuje, że rozwadnianie piwa zaczęło się w roku 2008 po połączeniu amerykańskiego browaru z InBev, kiedy powstała największa na świecie spółka produkująca złocisty płyn. „Po fuzji Anheuser-Busch mocno nasilił oszukańcze praktyki kosztem jakości produktów  w celu zredukowania kosztów", głosi pozew. Peter Kraemer, wiceprezes firmy zapewnił, że „z dumą stosuje ona najwyższe standardy w warzeniu piwa".

Dzisiaj AB InBev podal wyniki finansowe za czwarty kwartał minionego roku. Okazały się lepsze niż prognozowali analitycy, dzięki sprzedaży droższych piw w Stanach Zjednoczonych i Brazylii.

EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) zwiększyła się o 9,9 proc. do 4,39 miliarda dolarów, zaś dziewięciu specjalistów ankietowanych przez Bloomberga  spodziewało się tego wyniku na poziomie 4,36 mld USD. Bez uwzględnienia przejęć przychody zwiększyły się o 8,8 proc., zaś najwyższa prognoza analityków przewidywała zwyżkę o 6,2 proc..

Na rynku amerykańskim spółka po raz pierwszy od 2008 sprzedała więcej piwa ilościowo, co zawdzięcza powodzeniu nowych piw, mi.in. Black Crown, mocniejszej wersji Budweisera

Dzisiaj na giełdzie w Brukseli (AB InBev ma siedzibę w belgijskim Leuven) kurs akcji lekko spadał, zaś od początku roku do wtorku wzrósł o 5,8 proc. In Bev chce uzyskać pełną kontrolę nad meksykańskim browarem Grupo Modelo.

W kilku stanach USA piwosze wnieśli pozwy sądowe w tej sprawie, m.in. w Pensylwanii i Kalifornii. Amatorzy piwa twierdzą, że są oszukiwani jeśli chodzi o zawartość alkoholu deklarowaną na etykietach, a ich pozwy dotyczą m. in. takich piw jak Budweiser i Michelob.

Anheuser uznał te zarzuty za „całkowicie nieuzasadnione"i zapewnił, że jakość piwa jest zgodna z prawem dotyczącym etykietowania.

Pozostało 82% artykułu
Biznes
Nowe prawo nie da szybko wiatraków
Biznes
Wojciech Mach, GFT Poland: Zmierzamy do hiperpersonalizacji
Biznes
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Biznes
Spółki Azotów zacieśniają współpracę
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Biznes
Oligarchowie krytykują Kreml. Wojna zagraża ich biznesom
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje