Budowa lubelskiego zakładu wyrobów czekoladowych i karmelków Fabryki Cukierków Pszczółka za ponad 80 mln zł ma ruszyć najpóźniej w sierpniu tego roku. Zakład ma być gotowy na przełomie lat 2016/2017. Pracę znajdzie tam docelowo 450 osób, czyli ok. 330 więcej, niż dziś zatrudnia Pszczółka.
Wśród producentów słodyczy pojawiają się głosy, że inwestycja firmy należącej do Krajowej Spółki Cukrowej (KSC) – zwanego Polskim Cukrem lidera polskiego rynku słodkich kryształków – może namieszać w branży czekoladowej.
Napięcie podsyca sama Pszczółka. – Doświadczenie i zaproponowane przez nas technologie pozwolą nam konkurować z największymi producentami wyrobów czekoladowych i czekolady w Polsce i za granicą – zaznacza Leszek Wertejuk, prezes Pszczółki.
Jakość i innowacje
Budowa silnej grupy spożywczej ma przygotować kontrolowaną przez Skarb Państwa KSC (pod koniec 2013 r. ogłoszone zostało trzecie podejście do jej prywatyzacji) do uwolnienia unijnego rynku cukru w 2017 r. Na ten produkt nadal przypada ok. 70 proc. przychodów spółki.
– Poszerzenie oferty o słodycze to zdecydowanie dobry ruch, gdyż zapewnia stały zbyt dla części produkcji cukru po sensownej cenie oraz pozwala zarabiać na wartości dodanej, jaką generuje sektor cukierniczy – uważa Łukasz Chmielewski z Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/FAPA).