Spadek liczby użytkowników telefonii na kartę za sprawą ustawy antyterrorystycznej nakazującej rejestrację kart, agresywne konkurowanie o abonentów, tańsze usługi w roamingu unijnym i drogie waluty, wpływające na ceny smartfonów i innych urządzeń telekomunikacyjnych – to główne problemy, z jakimi w 2017 roku borykać będą się sieci mobilne.
Jakub Wróbel, starszy menedżer w dziale konsultingu Deloitte, radzi ostrożność przy prognozowaniu wzrostu przychodów w segmencie komórkowym. W branży słychać nieoficjalnie raczej o stabilizacji obrotów.
Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes Virgin Mobile Polska, największego wirtualnego operatora mobilnego w naszym kraju, uważa, że efekty ustawy antyterrorystycznej będzie widać jasno dopiero za rok. A to dlatego, że w 2016 r. telekomy oferowały rejestrującym roczną ważność konta i nie ustają w próbach przekonania ich do siebie. Ostatnio Play kusi ich loterią, w której można wygrać milion złotych.
– Nie zdziwię się, jeśli w styczniu 2018 roku na rynku będzie o 60 proc. kart pre-paid mniej niż na koniec 2016 r. – mówi Grażyna Piotrowska-Oliwa.
– Na wyniki sieci mobilnych w 2017 r. negatywnie wpływać będzie zniesienie dodatkowych opłat za roaming w UE i zmiany w segmencie telefonii na kartę, choć w tym ostatnim przypadku moim zdaniem nie należy obawiać się istotnego spadku przychodów. Ogólnie sieci mobilne mogą odnotować wzrost przychodów za sprawą wykorzystywanej w coraz większym stopniu sprzedaży ratalnej urządzeń konsumenckich – uważa Małgorzata Żelazko, analityk DM PKO BP.