W Polsce zarejestrowanych jest 74,7 tys. firm, które jako podstawową działalność zgłosiły sprzedaż detaliczną prowadzoną przez domy sprzedaży wysyłkowej lub internet. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor i BIK, z tej liczby aktywnych jest 34,8 tys. przedsiębiorstw. Biorąc pod uwagę, że jednocześnie liczba sklepów stacjonarnych nadal przekracza 300 tys., firmy zajmujące się handlem mogłyby być spokojne o przyszłość. Jednak nic bardziej mylnego.
Ogromne zmiany
– Formy handlu, jakimi są tradycyjne sklepy, hipermarkety, e-sklepy, podlegają nieustannym zmianom i modyfikacjom – mówi Jolanta Tkaczyk, ekspertka w dziedzinie marketingu z Akademii Leona Koźmińskiego. – W myśl teorii selekcji naturalnej największą szansę przetrwania mają te jednostki handlowe, które najlepiej przystosowują się do zmian w zachowaniach nabywców i rozwoju technologicznego. W tej perspektywie zyskują e-sklepy, a tradycyjne formy handlowe nie mają szans – dodaje.
– Polscy konsumenci są raczej tradycjonalistami; kupują w sieci, ponieważ jest taniej i wygodniej, jednak wiele kategorii wybierają wyłącznie w stacjonarnych sklepach. Firmy nie mogą sobie pozwolić na ignorowanie segmentu internetowego, ponieważ jego rola będzie szybko rosła – mówi Jakub Sobczak, ekspert w Biurze Handlu i Usług DNB Bank Polska.
– W dużych miastach w Polsce widać wielu dostawców, choćby Uber Eats, zatem również gastronomia idzie z duchem czasu i otwiera się na nowe metody dotarcia do klienta – dodaje.