E-podpis zamiast lunchu
– Cyfryzacja, szczególnie w przypadku klienta korporacyjnego, zupełnie zmienia perspektywę modelu współpracy. Dotyczy to choćby sposobu komunikacji z klientem, sposobu zawierania umów, otwierania nowych produktów. A to wszystko oczywiście wpisuje się w trend odchodzenia od papieru – wskazuje Dariusz Nalepa, dyrektor departamentu bankowości transakcyjnej w mBanku.
mBank koncentruje się na rozwijaniu rozpoczętego w ubiegłym roku procesu zmian, który obejmuje trzy ważne obszary. Pierwszy to digitalizacja usług skierowanych do obecnych klientów. Tych, którzy mają już rachunek i korzystają z systemu bankowości internetowej mBank CompanyNet. Inicjatywa polega na upraszczaniu i całkowitym przenoszeniu istniejących procesów na platformę internetową czy mobilną, dzięki czemu wniosek o kartę, finansowanie, wydanie opinii bądź obsługę gotówkową realizowany jest w 100 procentach cyfrowo. Drugi obszar dotyczy wspomnianego odchodzenia od dokumentów papierowych w kontaktach z klientem poprzez akceptowanie ich w formie PDF czy skanu podpisanych kwalifikowanym podpisem elektronicznym bądź zautoryzowanych i przesłanych systemem bankowości elektronicznej mBank CompanyNet. Trzecia kwestia, najciekawsza, a jednocześnie chyba najistotniejsza – nawiązanie relacji z nowym klientem i zawarcie całkowicie cyfrowo umowy (bez kartki papieru) o podstawowy rachunek bankowy – wymienia Dariusz Nalepa.
– Do niedawna funkcjonowało przekonanie, że z klientem korporacyjnym trzeba się spotkać, zapoznać, pójść na lunch. Ta relacja w formie fizycznego spotkania była najważniejsza – mówi bankowiec. – To się zmienia. Po pierwsze, od około dwóch lat rozszerzyliśmy grono klientów korporacyjnych do firm realizujących ponad 3 mln zł obrotu. Potencjalnych klientów jest więc więcej i chcą oni, by rachunek można było otworzyć szybciej i łatwiej. Ma być otwarty „tu i teraz". Po drugie, warunki całkowicie zmieniła pandemia.
W odpowiedzi na oczekiwania klientów mBank jeszcze przed pandemią wprowadził rozwiązania umożliwiające otwarcie rachunku bez konieczności podpisywania i wysyłania dokumentów papierowych, a nawet bez konieczności fizycznego spotkania. Jak w takiej sytuacji następuje weryfikacja nowego klienta? – W naszej praktyce albo ograniczamy się do jednego tylko spotkania, albo nawet ono nie jest potrzebne. Dzieje się tak w sytuacji, w której opieramy się na kwalifikowanym podpisie elektronicznym, certyfikowanym przez jedną z uprawnionych instytucji, np. KIR, dającym nam możliwość właściwej identyfikacji osób składających podpisy– podkreśla Dariusz Nalepa.
Po pozytywnej weryfikacji klienta przez mBank możliwe są już kontakty tylko drogą elektroniczną. Dotyczy to m.in. określenia osób uprawnionych w korporacji do jej reprezentowania w kontaktach z mBankiem, korzystania z bankowości elektronicznej, a także autoryzacji przelewów, zamawiania kart płatniczych czy zamawiania gotówki. Proces zakładania konta w bankowości korporacyjnej został więc maksymalnie skrócony i uproszczony. W takim kierunku zmierzają także dalsze kontakty, dotyczące np. kolejnych produktów.
– Kiedyś zakładanie konta dla korporacji, szczególnie przy skomplikowanych umowach, trwało często kilka dni – ze względu m.in. na konieczność zgromadzenia wymaganych dokumentów w formie papierowej – mówi przedstawiciel mBanku. – Obecnie jesteśmy w stanie zamknąć ten proces jednego dnia. Rekordowe wyniki to jedna, dwie godziny. Klient od razu otrzymuje numer rachunku i może już z niego korzystać: otrzymywać na niego płatności i sam ich dokonywać – podkreśla.