Wizja nowego podatku wystraszyła rynek. Banki tanieją

Według minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, banki powinny zostać objęte podatkiem od nadmiarowych dochodów. Czy rzeczywiście tak się stanie?

Publikacja: 21.03.2025 17:49

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz

Foto: PAP

Podczas piątkowej sesji indeksy na GPW spadają. W okolicach południa WIG traci 1,3 proc. i oscyluje w okolicach 96 tys. pkt. Z kolei WIG20 spada o 1,4 proc., utrzymując się ponad poziomem 2700 pkt. Najsłabszym sektorem na giełdzie są dziś banki. Grupujący je wskaźnik WIG-banki traci niemal 3 proc., oddalając się od maksimum zanotowanego 18 marca na poziomie 16,9 tys. pkt. Teraz indeks ma wartość 15 808 pkt.

Czy będzie nowy podatek dla banków?

Notowania banków poruszają się w długoterminowym trendzie wzrostowym od jesieni 2022 r. Kilka dni temu symbolicznym wydarzeniem było przekroczenie ceny za akcję PKO BP poziomu 80 zł, co oznaczało kapitalizację wynoszącą 100 mld zł. Dziś PKO BP tanieje o 3,5 proc., a kurs wynosi 75,5 zł. To oznacza „tylko” 94 mld zł wyceny całej spółki.

Czytaj więcej

Banki biją rekordy. Kapitalizacja PKO BP przekroczyła 100 mld zł

Banki tanieją na fali pogorszenia nastrojów na europejskich giełdach, a dodatkowo impulsem do mocnej przeceny tego sektora są informacje dotyczące możliwości dodatkowego opodatkowania.

Według minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, banki powinny zostać objęte podatkiem od nadmiarowych dochodów, a środki z tego podatku mogłyby trafić na przykład na cele związane z obronnością.

- Chyba najlepszym rozwiązaniem jest takie, które zastosowano w wielu krajach europejskich (...), czyli taki podatek jednorazowy - czasem przedłużany na kolejny rok - od, to się nazywa "manny z nieba", czyli ekstraordynaryjnych nadmiarowych dochodów - powiedziała podczas rozmowy w RMF24. Wskazała, że podatek mógłby być przeznaczony na obronność.

- Skoro banki korzystają na ludziach, to niech ludzie też skorzystają na bankach - podkreśliła.

Czy banki zarabiają za dużo?

Mimo ostatnich mocnych wzrostów notowań banków ich akcje nie wydają się jeszcze przewartościowane. Kamil Stolarski, analityk Santander BM w Parkiet TV wskazywał, że przy prognozach zysku na 2027 r. i normalizacji stóp procentowych, wskaźniki ceny do zysku są na poziomie 6,5. Historycznie patrząc, przy równie dobrych wynikach sektora wskaźnik C/Z był wyższy niż obecnie.

Eksperci podkreślają, że zysk netto sektora w 2024 r. wyniósł rekordowe 42 mld zł, czyli o połowę więcej niż w 2023 r. Niezłe są też perspektywy dla sektora na 2025 r., nawet biorąc pod uwagę oczekiwaną obniżkę stóp procentowych. Kluczowe jest pytanie, na ile dobre fundamenty i perspektywy są już uwzględnione w cenach akcji.

Przedstawiciele organizacji biznesowych (m.in. z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, Pracodawców RP, FOR czy Związku Banków Polskich) zgodnie twierdzą, że zyski banków rzeczywiście są wysokie, ale na pewno nie można ich nazwać nadmiarowymi. Na tle innych krajów europejskich obecny poziom zysków i rentowność polskiego sektora finansowego są umiarkowane - wynika z analizy ZBP.

Podczas piątkowej sesji indeksy na GPW spadają. W okolicach południa WIG traci 1,3 proc. i oscyluje w okolicach 96 tys. pkt. Z kolei WIG20 spada o 1,4 proc., utrzymując się ponad poziomem 2700 pkt. Najsłabszym sektorem na giełdzie są dziś banki. Grupujący je wskaźnik WIG-banki traci niemal 3 proc., oddalając się od maksimum zanotowanego 18 marca na poziomie 16,9 tys. pkt. Teraz indeks ma wartość 15 808 pkt.

Czy będzie nowy podatek dla banków?

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Raiffeisen wstrzymuje sprzedaż rosyjskiego oddziału. Wciąż tam zarabia
Banki
Polacy rzadko przenoszą się z banku do banku, choć gonią za promocjami
Banki
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy
Banki
Czy Pekao może skorzystać na udziale w holdingu PZU?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Banki
Bankowej walki o oszczędności Polaków nie ma. I szybko nie będzie