Przypomnijmy – od 1 czerwca 2024 r. przed udzieleniem dostępu do niektórych usług banki, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK), instytucje płatnicze (np. mPay) oraz instytucje pożyczkowe mają obowiązek sprawdzenia, czy dany numer PESEL nie jest zastrzeżony. Zastrzeżenie numeru odbywa się na wniosek osoby zainteresowanej. Można to zrobić w aplikacji mObywatel, przez internet przy wykorzystaniu profilu zaufanego, podpisu kwalifikowanego, e-dowodu lub danych do logowania do bankowości elektronicznej. Trzecia droga to złożenie wniosku w dowolnym urzędzie gminy.
Według informacji podanych przez ministerstwo cyfryzacji 12 listopada br., z zastrzeżenia skorzystało już 5 mln Polaków. Zastrzeżenie PESEL pomaga w zapobieganiu kradzieży tożsamości czy wyłudzaniu kredytów. Warto jednak pamiętać, że jednocześnie oznacza ograniczenia w dostępie do niektórych usług bankowych.
Kiedy bank ma obowiązek sprawdzenia, czy numer PESEL nie jest zastrzeżony?
Jak wyjaśnia bank PKO BP, „sprawdzamy, czy nie masz zastrzeżonego numeru PESEL, zanim, w naszej placówce lub zdalnie: otworzymy Ci konto, pożyczymy Ci pieniądze, udostępnimy Ci bankowość elektroniczną oraz zanim w tym samym dniu wypłacimy Ci w naszej placówce więcej niż trzykrotność minimalnego wynagrodzenia”. W II połowie 2024 r. jest to kwota 4300 zł, jej trzykrotność to 12 900 zł.
Czytaj więcej
Oszuści ciągle znajdują nowe sposoby na to, by wykraść dane – często ich celem są hasła, dane osobowe czy numery PESEL. Jakich metod używają i na co warto uważać?
Jeżeli podczas weryfikacji okaże się, że numer jest zastrzeżony, klient nie załatwi żadnej z tych spraw. Żeby wziąć kredyt, założyć konto czy np. wypłacić większą sumę w placówce, trzeba cofnąć zastrzeżenie. Cofnięcie może mieć charakter czasowy (np. na wspomniany przez PKO BP „czas realizacji dyspozycji”) lub bezterminowy.