4,5 mld zł – tyle stracili akcjonariusze spółek z indeksu WIG Banki na dwudniowej wyprzedaży związanej z upadkiem amerykańskiego pożyczkodawcy SVB. Jak oblicza agencja Bloomberg, z kapitalizacji banków na całym świecie wyparowało kilkusetkrotnie więcej, bo 465 mld dol. Choć wyprzedaż akcji instytucji finansowych na całym świecie ustała we wtorek, to w dwa wcześniejsze dni indeks sektora finansowego z rynków dojrzałych tąpnął o 5,5 proc.
– Kiedy tylko początkowy szok zacznie ustępować, banki przestaną być oceniane jedną miarą i pojawi się tendencja do nieco dokładniejszej analizy modeli, baz depozytowych banków i dostępu do płynności – komentuje w rozmowie z Bloombergiem Gary Schlossberg, globalny strateg Wells Fargo Investment Institute.
Czytaj więcej
Upadek banku SVB może przyczynić się do wejścia USA w recesję już w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wskazuje na to sygnał, na który powołuje się charyzmatyczny finansista Jeffrey Gundlach.
Przecena akcji banków objęła cały świat
Specjalista chwali amerykańskie władze za to, że nie ociągały się z reakcją na kryzys. Ich błyskawiczna reakcja, obejmująca przejęcie kontroli nad SVB oraz o objęcie gwarancjami wszystkich depozytów w banku, pomogła w wyhamowaniu przeceny w branży finansowej. Mimo to nie ustają obawy, że straty banków na portfelach mocno tracących w ostatnich dwóch latach obligacji staną się źródłem kłopotów kolejnych instytucji.
Zdaniem analityków Citigroup wśród europejskich banków nie ma ani jednego, którego model biznesowy narażałby go na powtórzenie losu SVB. Według specjalistów Deutsche Banku instytucji ze Starego Kontynentu nie można porównywać z SVB, bo mają bardziej zróżnicowane i płynne źródła finansowania, są w stanie zdobyć i utrzymać depozyty, a wreszcie dysponują solidniejszymi rezerwami kapitałowymi.