- Jutro żegnamy Jana Lityńskiego. Człowieka prawego i dobrego. Człowieka, który całe życie pomagał. Kochał ludzi i kochał zwierzęta - zginął ratując swojego psa – napisał wieczorem na Facebooku prezydent stolicy.
Dodał, że „chce, żeby pamięć o bohaterze czasów „Solidarności" i walki o wolność przetrwała, żeby miał swój symbol".
- Dlatego wystąpię do Rady Warszawy o nadanie jego imienia instytucji, która jest wzorcem dobra i opieki nad słabszymi - warszawskiemu schronisku dla zwierząt "Na Paluchu" – napisał prezydent Trzaskowski.
Jak podaje jego rzeczniczka Karolina Gałecka, ratusz będzie chciał złożyć wniosek w tej sprawie na jednej z najbliższych sesji.
To nie jedyny pomysł uczczenia polityka. Wcześniej znajomi Lityńskiego zorganizowali akcję „Być jak Janek Lityński" i zachęcali, by wpłacać datki na rzecz miejsca, skąd Jan Lityński adoptował swoje dwa psy – Fundacji Azylu pod Pism Aniołem.