Beata Mazurek zapewniła, że PiS podejmie wkrótce decyzję, która - jak ma nadzieję - "zakończy sprawę". - Dyskutujemy nad tym - stwierdziła.
Mazurek oświadczyła, ze prezes PiS Jarosław Kaczyński nic o nagrodach nie wiedział i był zaskoczony zarówno ich przyznaniem, jak i wysokością, ale również jest przekonany, że nie było to nadużycie.
- Co do zasady premie są gwarantowane w Kodeksie pracy - mówiła. Powiedziała, że w rozmowie z nią prezes zaprzeczył, jakoby mówił cokolwiek o zachęcaniu Beaty Szydło do "pokazania pazurków" w obronie przyznanych nagród (takie słowa miały paść w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl - red.). - Nie jest tak, że Jarosław Kaczyński o wszystkim decyduje i o wszystkim wie. To jest jedna z rzeczy, o której nie wiedział - mówiła rzeczniczka.
Rzeczniczka PiS nie potwierdziła dzisiejszych doniesień mediów o planowanych zmianach w programie 500+.
- Takich planów my jako partia nie mamy - mówiła Mazurek.